WW mediach

Łodziankom rosną biusty?

Rozpoczynamy cykl „napisali o Stanikomanii”! Dziś w łódzkim dzienniku „Express Ilustrowany” ukazał się artykuł o tym, że wzrost popytu na wyższe rejony biustonoszowego alfabetu jest dziś niezaprzeczalnym faktem. Szykujmy się więc na rychły koniec dominacji 75B!

Nie obyło się być może bez pewnych nieścisłości, powstałych w wyniku braku konsultacji z gronem stanikomaniaczek… Ale zobaczcie same – tu tekst w formacie pdf.

Może ci się spodobać

30 komentarzy

  • mary_lu

    A najbardziej brak konsultacji ze stanikomaniaczkami zaszkodził panu doktorowi… Znów to operacyjne powiększanie biustu do “dużego D”…

    9 listopada 2007 at 16:55 Reply
  • aguchniak86

    taaak “duze D” i bardzo zle hormony, szkoda tylko ze nikt nie zasatnowil sie dlaczego 12latka nie przyjmujaca hormonow nosi np 70 G

    9 listopada 2007 at 16:59 Reply
  • kasica_k

    Bo tera, panie, to te hormony nawet w powietrzu latają 😉

    9 listopada 2007 at 17:47 Reply
  • maheda

    Oczywiście pani na zdjęciu pokazuje na modelu śliczny dziewczęcy staniczek w rozmiarze około 75B, w ręku trzymając babciowatego potwora rzędu 85E.
    Super.

    9 listopada 2007 at 17:55 Reply
  • kasica_k

    Szkoda, że ani słowa nie ma o Lobby. A tyle razy powtarzałam. Blog – Stanikomania. Forum – Lobby…

    9 listopada 2007 at 18:07 Reply
  • amoureuse

    A czemu nie mogę przeczytac 🙁 ?

    9 listopada 2007 at 19:29 Reply
  • kasica_k

    Nie wiem. Może nie masz Adobe Readera?

    9 listopada 2007 at 19:34 Reply
  • amoureuse

    Mam… jesli w linku likwiduję skrót pdf, to pojawia mi się, że nie mam prawa oglądać tego zasobu. Jeśli zaś nie likwiduję, to mam czystą kartę… A to pech :/

    9 listopada 2007 at 19:38 Reply
  • kasica_k

    Wysłałam Ci na konto gazetowe (posiadasz?).

    9 listopada 2007 at 19:43 Reply
  • amoureuse

    oj, super, wielkie dzięki :)))

    9 listopada 2007 at 20:36 Reply
  • martvica

    A nie przyszło im do głowy, ze kobiety zyskują stanikową świadomość? I biusty się nie zmieniły aż tak bardzo, tylko kobiety wiedzą czego potrzebują? 🙂
    A te hormony to z kurczaków 😉

    9 listopada 2007 at 20:50 Reply
  • brzuchalek

    To że kobiety kupują większe staniki akurat wcale nie musi swiadczyc o tym, że maja wieksze biusty niz kiedys, tylko że są bardziej swiadome swojego rozmiaru. A już szuknie “winnnych” tego stanu rzezcy, czyli hormonów, to juz w ogole nieporozumienie. Chyba jesteśmy lepiej odzywieni i więksi niż ludzie z poprzednich epok, więc pewnie dotyczy to i biustów. Ja mam w każdym razei taki sam biust jak moja mama, chociaz jestem od niej duzo wieksza, a moja mama miała taki jak jej mama, chociaż też była od niej większa.

    9 listopada 2007 at 21:00 Reply
  • maith

    Generalnie jest już nieźle.
    Oczywiście parę rzeczy zrobili bez sensu, jakby nie czytając tekstu – np. w tabelce to 75B, 85D, 105G. A przecież cała zabawa polega na tym, że mnóstwo Polek powinno nosić 65G albo 60H a nie 75B. Czyli te duże literki tak naprawdę oznaczają często całkiem przeciętne biusty.
    Ale z pewnością wkrótce doczekamy się nie tylko odejścia do lamusa popularności 75B (czyli stanika wybieranego o wiele częściej niż to wynika z ilości potrzebujących tego rozmiaru osób). Zobaczycie, wkrótce doczekamy się, że wreszcie w Polsce dziennikarze zaczną się swobodnie poruszać w rozmiarówce i będą pisać o drobnych dziewczynach z małym biustem noszących 60D i tych szczupłych ze średnim 65G 😉 A zamiast “dużego D” zacznie wreszcie funkcjonować np. 75K.

    9 listopada 2007 at 21:00 Reply
  • patja12

    Hormony i sterydy… Tiaaa. Jeszcze parę razy i jakaś gazeta napisze wszystko jak trzeba 🙂

    9 listopada 2007 at 21:59 Reply
  • kasica_k

    @martwica “A nie przyszło im do głowy, ze kobiety zyskują stanikową świadomość? I biusty się nie zmieniły aż tak bardzo”

    Cytuję artykuł: “Coraz większe biustonosze wcale nie muszą oznaczać, że nagle wszystkim kobietom urosły piersi” 🙂

    9 listopada 2007 at 22:36 Reply
  • maith

    No tak, ale to jest właśnie problem tego artykułu – że zawiera sprzeczne informacje. Z jednej strony Ty wyjaśniasz, że wiele dziewczyn zamiast 75B powinno sięgnąć po 65E. A z drugiej strony zaraz po Tobie jakiś niezorientowany ginekolog pisze o organizmach zachowujących się jak pozornej ciąży, złej diecie i wymuszaniu środków hormonalnych przez młodziutkie dziewczyny. Tylko że z konieczności zmiany z 75B na 65E nie wynika przecież nawet najdrobniejszy wzrost biustu. To jest tylko kwestia przeliczenia rozmiaru z uwzględnieniem większej szczupłości. A dziewczyny nie szczupleją od środków hormonalnych i pozornej ciąży.

    9 listopada 2007 at 22:48 Reply
  • kasica_k

    A oto fragment, który został mi przedstawiony do autoryzacji:

    “Średni rozmiar biustu forumowiczek to brytyjskie G, czyli odpowiednik polskiego J […] Sama należę do tej grupy i wiem, jak trudno znaleźć odpowiedni biustonosz. Wielokrotnie spotkałam się już z tezą, że kobiety mają coraz większe piersi. Należy jednak pamiętać, że dwie trzecie z nas nosi źle dopasowane staniki. Mając w najszerszym
    punkcie biustu 89 centymetrów kobiety zwykle kupują rozmiar 75 B, a tymczasem okazuje się, że większość z nich powinna nosić 65 E. Na szczęście rośnie świadomość na ten temat i zwiększające się zapotrzebowanie na zdawać by się mogło coraz większe biustonosze wcale nie musi oznaczać, że nagle wszystkim urosły piersi.”

    W artykule wprowadzono “drobne” poprawki, w szczególności zamiast “Wielokrotnie spotkałam się już z tezą, że kobiety mają coraz większe piersi” widnieje “Owszem, kobiety mają coraz większe piersi”. I tak dalej…

    9 listopada 2007 at 22:52 Reply
  • kasica_k

    A rewelacje pana ginekologa szczerze mówiąc trochę mną wstrząsnęły. Jaka pozorna ciąża?

    9 listopada 2007 at 22:54 Reply
  • maith

    I Maheda ma rację – pani na zdjęciu ma na manekinie ładny stanik na jakieś 75B, a w ręce trzyma coś czego nie kupimy (powtórzę NIE kupimy) z większą miseczką.
    I ten tekst, że nawet jakaś 30-latka kupiła miseczkę G. Do tej pani najwyraźniej nie dotarło jeszcze:
    -że G to żaden rozmiar i już wkrótce młodziutkie szczuplutkie dziewczyny nie będą się dawały wkładać w 75D, tylko zaczną żądać 65G,
    -razem z uświadomieniem idzie w parze informacja o tym gdzie można kupić staniki takie jak finaliści publikowanego na tym blogu plebiscytu na kusidełko wszechczasów. Zwycięzca- piękna przezroczysta Freya Arabella jest produkowana do J. Zatem jeśli ktoś nam zaproponuje miseczkę G wyglądającą jak to, co ta pani trzyma, to szybko wyjdziemy i nie wrzucimy tego sklepu na naszą listę.

    9 listopada 2007 at 23:06 Reply
  • maith

    Ale z drugiej strony pani z czasopisma “Modna bielizna” słusznie zauważyła, że duże miseczki to jest coś czego potrzebują szczupłe kobiety i że nie chodzi tylko o to, żeby puszysta osoba mogła sobie kupić 90G.

    9 listopada 2007 at 23:11 Reply
  • titta

    Komus kto pisze, ze kazda kobieta “chce miec najwiekszy jak tylko mozna”, oraz lekazowi, ktory twierdzi, ze hormony moga wywolywac mutacje (zmiany w DNA) powodujace wieksze piersi u potomstwa (powinien nad tym popracowac, mial by szanse na kariere w genetyce 😉 niewiele moze przyjsc do glowy. Te kilka komorek juz sie przeciazylo 😉
    Ps. co do ciazy rzekomej lekaz ma racje- w uproszczeiu wlasnie tak dziala czesc pigulek -imituje ciaze.

    9 listopada 2007 at 23:36 Reply
  • titta

    Przepraszam ze ortografie, to nie jest moja mocna strona 🙁

    9 listopada 2007 at 23:37 Reply
  • kasica_k

    maith: To samo tłumaczyłam panu Przemkowi 🙂 Cieszę się, że autorytet “Modnej bielizny” zadziałał i w tekście znalazło się parę sensownych stwierdzeń. Podoba mi się też, że zauważono fakt istnienia miseczki K… choć o L już niestety zapomniano.

    Byłam pytana o mnóstwo rzeczy, w szczególności także o to, jak wyglądają staniki z większymi miseczkami (te prawdziwe, nie Doreenowate). Było o kusidełkach, o przejrzystych siateczkach, o ramiączkach węższych od 1,5 cm… I o tym, że nie ma “rozmiaru B”. Możecie mi wierzyć, wszystko było, nawet o sposobie mierzenia się pod biustem 🙂 Niestety ostał się z tego jeden akapit, a i to przekręcony. Pocieszam się jednak, że jak zwykle, mogło być gorzej ;>

    9 listopada 2007 at 23:49 Reply
  • kasica_k

    titta: to są typowe rewelacje brukowcowe – groźne hormony, mutacje DNA, przerosty i ogólne zwyrodnienie, z czego wniosek, że zagłada czeka niechybnie rodzaj ludzki 🙂 Nie oszukujmy się, nie mamy tu do czynienia z prasą dla wykształciuchów. Fajnie byłoby, swoją drogą, gdyby staniki przebiły się kiedyś do przekaźników z trochę wyższej półki intelektualnej.

    9 listopada 2007 at 23:56 Reply
  • mauzonka

    Kurde! I jeszzce zły adres Stanikomanii podali! Zamiast stanikomania.blox.pl to stanikomania.pl! Co za matoł to pisał…

    10 listopada 2007 at 01:00 Reply
  • kasica_k

    🙂 stanikomania.pl też działa.

    10 listopada 2007 at 02:10 Reply
  • butters77

    Kasico, super, że się ukazało!:) Gratuluję! Oczywiście, mogło być lepiej (wierzę Ci, że wspominałaś o mnóstwie istotnych kwestii:), ale zawsze to jakiś drobny kroczek w kierunku poszerzania świadomości.

    Nie podobają mi się tylko te zmiany “po autoryzacji” – bzdura:/

    10 listopada 2007 at 03:48 Reply
  • brzuchalek

    Ale ogólnie to jasne, że Stanikomania i Lobby to potęga! I że dziennikarze wiedzą juz kogo pytać o staniki 🙂

    10 listopada 2007 at 10:22 Reply
  • martasap83

    może i nie jest to najlepiej napisane ale dobrze że jest podany poprawny adres twojego bloga Kasica jeśli kogoś temat dotyczy to się zainteresuje i zajrzy tutaj a wtedy bardzo szybko otworzą się tej osobie oczy NA PRAWDĘ 😉
    GRATULUJE
    parafrazując znane przysłowie “niech piszą dobrze czy źle byleby poprawny adres bloga podawali ;)”

    11 listopada 2007 at 16:19 Reply
  • aniazawieja

    Zgadzam się z martasap83!
    Najważniejsze,że temat jest poruszany, jak kogoś zainteresuje to poszuka w Stanikomanii.
    P.S. chciałaby uspokoić pana ginekologa. Moje 70E/F nie oznacza przerostu biustu ani ciąży urojonej. Nigdy nie brałam ŻADNYCH środków hormonalnych, hormony z kurczaków też odpadają, bom wegetarianka, operacji plastycznej też nie planuję. Za to po urodzeniu dziecka zostało mi 5 kg więcej i biust większy o 2 miseczki. I też miałam kiedyś niechlubne 75B (a powinnam pewnie 65E).
    Pozdrawiam Wszystkie Biuściaste

    13 listopada 2007 at 10:33 Reply
  • Leave a Reply