Po rozmowie ze znanym brytyjskim producentem najwyższy czas, by oddać głos przedstawicielkom bra-nży z naszego kraju!
Mam wrażenie, że firmy coraz częściej chcą właśnie w ten sposób dać się poznać swojej obecnej i potencjalnej klienteli. Można chyba mieć nadzieję, że z tej chęci komunikacji wyniknie dialog ciekawy i korzystny dla obu stron… i że to nie pierwszy spacer po polskich bieliźnianych warsztatach 🙂
Dalia to firma zasłużona dla polskich biuściastych, z których niejedna przedkłada Daliowski półusztywniany K-24 nad importowane produkty. Oferta Dalii powoli, ale wyraźnie się powiększa – sama w zeszłym roku miałam okazję przetestować miękki krój K-26, a najnowszym osiągnięciem firmy jest sportowy D FIT znany też jako Dalia Fit, który jest jednym z pierwszych polskich biustonoszy sportowych z naprawdę wysokimi aspiracjami.
Po tym dyplomatycznym 😉 wstępie zapraszam Was do wywiadu z dwiema przedstawicielkami firmy: projektantką i konstruktorką.
Design
Na pytania odpowiada pani Maja Madej.
– Jak się zostaje projektantką bielizny?
Maja Madej: – Nie wiem 🙂 Myślę, że nie ma jednego pewnego przepisu. W moim przypadku było to na pewno przeznaczenie…
– Skąd czerpie Pani inspiracje? Czy trendy w bieliźnie są powiązane z trendami w innych dziedzinach, np. modzie odzieżowej?
– Inspiracją może być wszystko i wszyscy. Chodzi o obraz, kadr, ujęcie, gdzie jednocześnie pojawia się odpowiednie światło, gra kolorów, proporcje, kompozycja i mimo, że brzmi to trochę skomplikowanie, to takie chwile otaczają nas każdego dnia.
Trendy w bieliźnie są nierozłącznie związane z trendami z innych dziedzin projektowania. To jest cały proces, który rozpoczyna się w działach projektowania największych domów mody. Następnie „najciekawsze” rzeczy wybierane są przez redaktorów naczelnych pism modowych (takich, jak Emmanuelle Alt, Anna Wintour, Franca Sozzani) do sesji zdjęciowych. Oczywiście jest to bardzo ogólny opis, bo trzeba również wspomnieć, że ogromny wpływ na modę mają ludzie związani z muzyką i filmem i to oni często bywają inspiracją.
– Jak wygląda – w skrócie – Pani praca nad kolekcją? Co najpierw, co potem? Czy Pani pomysły zawsze udaje się zrealizować?
– Najpierw wybieram kolory. Ten etap wiąże się z oglądaniem 🙂 Przygotowując się do projektowania kolekcji oglądam dużo zdjęć, filmów, teledysków i ludzi na ulicach… hmm, właściwie to robię to cały czas, a nie tylko wtedy, gdy przygotowuję się do pracy nad kolekcją. Potem wybieram wzory haftów albo sama je rysuję. I tak powoli powstaje kolekcja.
Ostateczną decyzję, który wzór przechodzi, podejmujemy na spotkaniu z szefami i przedstawicielami handlowymi.
Niestety nie wszystko da się zrealizować. Czasami pomysł, który wydaje się bardzo fajny, w trakcie szycia traci swój urok, czy też zderza się z przyziemnymi realiami procesu produkcyjnego.
– W poprzednich kolekcjach Dalii bardzo podobały mi się żywe kolory i wielobarwne hafty. Tegoroczna wiosenna kolekcja wydaje się jednak stonowana, bez kontrastów. Dlaczego? Czy według Pani Polki lubią kolorową, kontrastową bieliznę? A Pani?
– Wybór kolorów do wiosennej kolekcji wiąże się z obowiązującymi trendami na ten sezon. To nie czas na mocne kontrasty. Jest to również związane z moim poczuciem estetyki i tym, że raczej jestem minimalistką. Ale proszę się nie martwić – niedługo przyjdzie czas i na żywsze zestawienia 🙂
Polki na pewno lubią kolorową bieliznę, ale nie jestem pewna czy kontrastową. To już kwestia gustu, osobowości, temperamentu. Ja osobiście nie przepadam za zbyt mocnymi kontrastami.
Materiały do produkcji strojów kąpielowych. Tutaj kontrasty na pewno się znajdą 🙂
– Czy Dalia tworzy własne wzory haftów, czy też korzysta z tego, co jest na rynku? Gdzie są produkowane Daliowskie hafty?
– Czasami tworzę wzory haftów, ale częściej wybieram gotowe projekty, w których zmieniam kolorystykę. Współpracowaliśmy do tej pory z firmami z Francji, Austrii, Szwajcarii, Włoch i Polski. Hafty z kolekcji wiosennej na ten rok zostały w 80% wyprodukowane we Włoszech, a reszta w Szwajcarii.
– Podoba mi się, że w kolekcjach Dalii występują odcienie zieleni – nie jest to częste na rynku. Jakie są Pani ulubione bieliźniane kolory?
– Szczerze mówiąc, jestem „bieliźnianą nudziarą” – dowiedziałam się tego z Pani bloga 🙂 Czyli preferuję beż i czerń.
Kaszmir – klasyk Dalii
– Mam wrażenie, że charakter marki jest klasyczny. Królują hafty, kwiatowe motywy, i o ile lubię klasyczną elegancję, to jednak brakuje mi w Dalii czegoś bardziej „z pazurem”. Czy możemy spodziewać się bardziej awangardowych pomysłów w następnych kolekcjach?
– Myślę, że określenie „klasyczna elegancja” to Dalia i tworząc kolekcję zawsze o tym myślę.
Ale jeśli nasze klientki będą potrzebowały czegoś bardziej awangardowego, na pewno to dostaną 🙂
– Przyznam, że bardzo lubię dopracowane detale w biustonoszach: kokardki, dodatki biżuteryjne, ozdobne ramiączka… Sądzę, że nawet całkiem przeciętny biustonosz bardzo zyskuje dzięki takim szczegółom. Czy chętnie stosuje Pani takie „upiększenia”? Czy ma Pani wpływ na jakość użytych elementów? Przyznam, że zdarzało mi się krytykować Daliowe kokardki. Czy można liczyć na podwyższenie ich jakości?
– Muszę Panią zmartwić, bo w najbliższych dwóch kolekcjach kokardki zostaną. W kolekcji jesiennej pojawi się nowe ramiączko, które sprawdzi się bardzo dobrze przy dużych rozmiarach. Oczywiście zgadzam się z Panią, że takie dekorację dodają uroku bieliźnie i mogę obiecać, że będę miała to na uwadze tworząc kolejną kolekcję.
– O czym Pani marzy, co planuje w związku z przyszłymi kolekcjami? Czy kolekcja na tegoroczną jesień jest już gotowa? A może uchyli Pani rąbka tajemnicy, co w niej znajdziemy?
– Marzę o tym, żeby bielizna firmy Dalia była ceniona w całej Polsce, a właściwie w całej Europie. Żeby każda klientka znalazła coś dla siebie w naszej ofercie.
Jesienna kolekcja jest oczywiście już gotowa. Jak zawsze, cechuję ją wyjątkowe wzornictwo i kolorystyka – to wszystko, co mogę zdradzić 🙂
Kolekcja jesień 2013… a więc jednak rąbek uchylony 😉
Konstrukcja
Na pytania odpowiada pani Urszula Pindelska – konstruktorka.
– Jakie konstrukcje cieszą się największym powodzeniem na naszym rynku? Czy Polki wolą biustonosze miękkie, usztywniane, a może semi-softy (półusztywniane)?
Urszula Pindelska: – Jeśli chodzi o nasze klientki – zdecydowanie najbardziej lubią semi-softy i softy.
– Jakie są największe wyzwania konstruktora biustonosza na duży biust? Czy łatwo jest znaleźć odpowiednie materiały?
– Cóż mogę powiedzieć… im większy biust, tym większe wyzwanie 🙂
Jeśli chodzi o materiały – rynek europejski ma bogatą ofertę tkanin, więc znalezienie odpowiednich materiałów nie jest trudne.
– Jak się testuje nowe kroje? Czy Dalia ma swoje testerki?
– W naszej firmie są Panie, które zawsze testują nowe produkty.
Mają rozmiary m.in.: 70D, 75 D, 75 I, 75 J, 85D, 90D, 95C. Nowy produkt szyje się w kilku rozmiarach i sprawdza się, jak dany model leży w jakim rozmiarze.
[75I! To super – ucieszyła się stanikomaniaczka ;)]
– Które z krojów obecnych w ofercie Dalii najbardziej Pani poleca większym biustom? Znam tylko kroje K-24 I K-26 – i uważam za bardzo udane. Czy myśli Pani może o nowych krojach dla większych biustów?
– K24 semi-soft to nasza najpopularniejsza konstrukcja. K02 soft i K26 soft to również bardzo udane kroje na duży biust. Nowością w naszej ofercie z bardzo szeroką rozmiarówką jest K27 big, co do którego mamy nadzieję, że popularnością dorówna modelowi K24.
Przyznaję, że w myślę o nowym sofcie, ale przede mną jeszcze daleka droga… 🙂 Może przyszły rok.
– Ostatnio świat bieliźniany obiegła wieść: Dalia zrobiła „sportowca”! To jeden z pierwszych polskich biustonoszy sportowych z prawdziwego zdarzenia – uważam, że to spore osiągnięcie. Co było najtrudniejsze w projektowaniu tego modelu? Czy sądzi Pani, że może on konkurować z produktami marek zagranicznych?
– Najtrudniejsza była konstrukcja podstawy tego modelu.
Myślę też, że każda nasza konstrukcja może konkurować z produktami marek zagranicznych.
Nasz biustonosz sportowy z nowej linii D FIT jest lekki i bardzo dobrze się w nim ćwiczy, ze względu na stabilność obwodu oraz na zabudowany przód, który dobrze podtrzymuje biust, ale nie daje efektu „pancerza”. Więcej szczegółów znaleźć można na naszej nowej stronie internetowej www.dalia.pl pod hasłem DFIT – albo zapraszam od razu do naszych sklepów 🙂
Dalia Fit – polski sportowiec!
– Dziękuję za rozmowę 🙂
Na zakończenie
Po pierwsze – dorzucę jeszcze kilka słów o Dalia Fit, na którym nasza rozmowa się zakończyła. Obejmuje on rozmiary 65D-M 70C-Ł 75C-L 80C-K 85C-J (rozmiarówka polska, ale już widzę, że się załapię 🙂 Mój rozmiar w Dalii to zwykle 75I, ale wobec coraz lepiej podrzymujących obwodów pewnie niedługo będzie to 80H). Nie jest to zły zakres. Jest to biustonosz na fiszbinach i usztywniany pianką, a producent twierdzi, że materiały są przepuszczalne dla powietrza. Z tyłu ramiączek mamy znany z np. Panache Sport zaczep umożliwiający sczepianie ramiączek razem. Chętnie postudiowałabym „anatomię” Dalia Fita, ale ponieważ nie miałam go jeszcze w ręku, zapytam Was: czy może już go przymierzałyście albo testowałyście? Czy fiszbiny nie uwierają podczas ruchu? Czy podtrzymanie jest zadowalające? Innymi słowy: czy Dalia Fit to groźna konkurencja dla szturmujących nasz rynek biustonoszy sportowych innych marek? Czy łatwo jest go kupić?
Przyznam, że z przyjemnością oglądam odświeżoną stronę internetową firmy, choć szkoda, że jest zrobiona w technologii flash – nie da sie podawać linków do konkretnych produktów ani oglądać strony na iPhonach i iPadach. Sklep online zaś moim zdaniem wymaga liftingu, choć z przyjemnością odnotowuję pojawienie się wyszukiwarki wg rozmiarów. Dalia prowadzi też firmowego bloga, na którym można m.in. przeczytać kilka słów o kolekcji jesień 2013 (okraszonych fotką bardzo w moim stylu 😉
Jak zwykle, zachęcam Was do zadawania pytań i zgłaszania uwag. Nasza rozmowa była krótka i na pewno nie wyczerpała ciekawości dociekliwych stanikomaniaczek 🙂 A więc: czy jesteście klientkami Dalii? Czy rozmiarówka Was obejmuje, a jakość zadowala? Czy wolicie softy, czy semisofty? 😉 Czy przypada Wam do gustu estetyka? Czy Dalia skutecznie podejmuje większe wyzwanie większego biustu? Bo my naprawdę
prawda? 🙂
87 komentarzy
sybla
Miałam romans z Dalią, niestety szybko się skończył… Dlaczego? Ponieważ daliowe fiszbiny są dla mnie za wąskie o jakiś centymetr – półtora i w trakcie użytkowania bielizny boleśnie wbijały się w piersi od strony pach. Do tego w wielu modelach na brzegu miski jest wszyta gumka – dla mnie nie doprzyjęcia, wbija się w ciało, daje efekt cięcia biustu miską. Przecież nie będę wydawać ponad 100zł na stanik zeby od ręki go przerabiać. Mimo iż krój K-24 robił mi świetny efekt dekoltowy a wizualnie niektóre modele bardzo mi się podobały i podobają, niestety nie robię kolejnych podejść bo wiem, że to staniki ze mną niekompatybilne.
23 czerwca 2013 at 11:14Zastanawiam się jakie fiszbiny ma sportowiec Dalii, bo jeśli równie wąskie, to mimo najszczerszych chęci popierania produkcji krajowej znów zostanie mi zakup shocka.
pinupgirl_dg
Mój pierwszy “uświadomiony” biustonosz to była Dalia, stąd mam sentyment do marki :). Niestety, nie dogadaliśmy się, dla mnie również fiszbiny Dalii są za wąskie, a miska za głęboka. Pamiętam też, że bardzo szybko się rozciągnął, ale wiem, że przez ostatnie lata te obwody poprawiono, gdy mierzyłam Dalię ostatnio, też zauważyłam różnicę.
23 czerwca 2013 at 11:31Miło, że ktoś pisze, że jednak jest popyt na miękkie biustonosze :).
Również jestem ciekawa tego sportowca. Może też zrobię jeszcze jedno podejście.
tfu.tfu
bardzo chcemy nosić polskie marki. mam na stanie kostara i effuniaka, ostrzę sobię zęby na avę i gorteks, ale dalia w cenach regularnych była dla mnie kiedyś za droga i jakoś się nie przyglądałam, nadrobię. gdyby dalia potrzebowała testerki 75E/F to ja bardzo chętnie 😉
23 czerwca 2013 at 11:34jest jeszcze jeden problem: na kroplowatym biuście balkonetki leżą żałośnie, semi-softy o kroju balkonetkowym tak samo, gdyby jakiś half lub plunge… ech, pomarzyć 🙂
yaga7
Ja raczej testować Dalii nie będę ze względu na wąskie fiszbiny.
Polskie marki mogę kupować – z szerszymi fiszbinami, stabilnym obwodem, odpowiednią rozmiarówką …. 🙂
23 czerwca 2013 at 13:03urkye
Bardzo interesująca notka 🙂 Lubię czytać wywiady z osobami, które “stoją” za markami. Zawsze można się dowiedzieć czegoś ciekawego;)
Dla mnie fakt, że Daliowe fiszbiny są wąskie, jest bardzo pozytywny 🙂 Jesienny rąbek wygląda zachęcająco;))
23 czerwca 2013 at 13:26kubiczkowo
Trafiłam tutaj całkiem przypadkiem i chyba trafiłam w 10.
23 czerwca 2013 at 13:58Jestem biuściasta, a do tego mój biust wymaga specjalnych zabiegów stanikowych. Jestem aktywna fizycznie i biegam po 10 km., a żeby móc iść biegać zakładam czasami dwa staniki i gorset, żeby podczas biegu nie wypadały mi moje piersi i nie obijały mi twarzy. Poza tym bieganie w taką pogodę w takim zestawie jest dramatyczne dla mojej skóry! Odparzam się i podrażniam. Zainteresował mnie bardzo stanik sportowy. Chciałabym sprawdzić jak działa. Kto wie może się skuszę na przetestowanie. Pozdrawiam.
Urszula
Edyta
A ja ponarzekam 🙂 Dlaczego tylko czarny? Może jestem dziwna, ale nie cierpię czarnego koloru, a już noszenia czegokolwiek czarnego na ciele przyprawia mnie o dreszcze. Nie założyłabym nigdy w życiu czarnej piżamy, nie mam ani jednego czarnego stanika. Gdyby był jakiś inny kolor – kupiłabym natychmiast, bo jestem w wielkiej potrzebie stanika sportowego
23 czerwca 2013 at 18:26morela888
Mam podobne zastrzeżenia do strony internetowej sklepu, co autorka notki.
Dodatkowo, pragnę zgłośić (może akurat ktoś z firmy to przeczyta i rozważy ;-), że mam zawsze problem z rozróżnieniem konkretnych modeli Dalii w zakresie jednego (podobnego) wzoru. Dla przykładu niech będzie Sienna. Wiem, że mogę czytać i doczytywać czy to owe K-ileś tam czy nie, ale i tak wg mnie to jest skomplikowane. Szczególnie, że na modelce dane kroje różnią się bardzo minimalnie, wręcz muszę się dopatrywać różnic.
Na mnie Dalia też jest zbyt wąskfiszbinowa i trochę nie ufam jej obwodom.
Na pewno ogromny plus dla firmy za piękną oprawę fotoraficzną kolekcji i modele jednak bardzo kolorowe moim zdaniem. W sumie zdziwiły mnie słowa projektantki dotyczące skłonności do minimalizmu w estetyce bielizny. Mam na temat Dalii (z tym, że oceniam a propos wiosennej, cukierkowej kolekcji) zgoła odmienne wrażania. Po “zapatrzeniu się” przez internet na te cudowności wybrałam się do sklepu i wystarczył rzut oka bez przymiarki ostatecznie (nie było mego rozmiaru), żeby stwierdzić, że tego toto zadużo (mówię o Siennie).
Ani trochę mnie nie dziwi, że bodajże konstruktorka wskazuje semi-softy i softy jako najpopularniejsze modele. W końcu ich usztywniany stanik Dalii daje taki sam mniej więcej kształ i podtrzymanie co semi-soft. Do tego w usztywnianym nie ma koronek i haftów a gładka miska szyta z 3 części. Po prostu w pełni rozumiem, że nie ma sensu brać usztywnianego stanika, który de facto (prócz gładkiego kształtu pod bluzką) nie daje nic więcej od miękkusa, a ma ozdób dużo, dużo mniej. Może trzeba popracować nad kształtem jaki daje usztywniany stanik? Osobiście nie kupiłabym usztywnianego staniaka, który nadaje kształt nosków, do tego ma szwy na misce, które powodują, że nie jest taki do końca gładość powodujący.
23 czerwca 2013 at 21:54Jesli powstaje jakaś lista życzeń to ja o plunge poproszę, bo mi ostatnio je jest najtrudniej zdobyć.
pinupgirl_dg
“Ani trochę mnie nie dziwi, że bodajże konstruktorka wskazuje semi-softy i softy jako najpopularniejsze modele. W końcu ich usztywniany stanik Dalii daje taki sam mniej więcej kształ i podtrzymanie co semi-soft. Do tego w usztywnianym nie ma koronek i haftów a gładka miska szyta z 3 części. Po prostu w pełni rozumiem, że nie ma sensu brać usztywnianego stanika, który de facto (prócz gładkiego kształtu pod bluzką) nie daje nic więcej od miękkusa, a ma ozdób dużo, dużo mniej. Może trzeba popracować nad kształtem jaki daje usztywniany stanik?”
Wg mnie akurat w tej kwestii Dalia ma coś do zaoferowania, krój się nazywa chyba K12 (niestety, nie umiem wrzucić linka :(, ale są w zakładce balkonetka). Mierzyłam taki:
23 czerwca 2013 at 22:13http://www.twojabielizna.pl/foto/773.jpg . To takie halfo-balkonetki jak np. Masquerade . Fiszbiny dla mnie wąskawe, ale kształtowanie naprawdę ładne. No i co kto lubi, dla mnie akurat im mniej ozdób, tym lepiej.
morela888
Przepraszam, jeszcze raz ja 😉 Model Satine miał niedawno dośc dobre opinie na Balkonetce (i on był i gładki, i nadający okrągły kształt i plunge-czyli dobrze rokujący ;-). Ale teraz na stronie jako satin opisane są tylko 2 z pionowym niemal cięciem. A fioletowy, wyglądający jak Satin jest opisany jako push up bodajże, no i nie ma nazwy Satina nazwę od linii kolorystycznej. Czyli w mojej ocenie to już jest dezinformacja-tudno dostać ewentualnego następcę udanego modelu stanika. Czy ten lawnedowy gładki plunge to rzeczywiście push up? Czy macie kontynuatora niedawnego, dość popularnego Satin? No bo chyba warto było iść w tym kierunku skoro miał dobre opinie?
23 czerwca 2013 at 22:14daslicht
W ciągu ostatnich 5 lat widziałam biusty w rozmiarze 60-70C, a także jedno prawdziwe 80C. 95C w sumie też, ale model nie był zainteresowany noszeniem damskiej bielizny. Ta testerka to prawdziwy unikat!
23 czerwca 2013 at 23:42cherry
Czytając fragment o testerkach,,, uderzy mnie jedno.. najmniejszy obwód 70? przy czym Dalia do ściślaków nie należy;/ Zaczyna mnie denerwować w tym całym stanikowym szale pomijanie szczupłych dziewczyn z dużą miską… obwody poniżej 70 ;/ mam poczucie, że wyrzuca się nas i poza nawias zwykłych bieliżniaków ( jak nie chcesz nosić 75 d choć masz mniej niż 70 pod biustem), jak i pomija w “oświeconym” środowisku.. bo niby 60F czy 60H czy 65 G to nie problem. Miałam jedną przygodę z Dalią i ich konstruktorką bardzo na – . Dalia miała wtedy na swojej stronie opcje robienia bielizny w danym modelu na zamówienie jeśli nie ma naszego rozmiaru. Chciałam zamówić 60 H bardotkę… i dowiedziałam się, że firma zlecenia nie przyjmie bo… tego się nie da zrobić, bo biust jest za duży :OO nie wiem od kiedy 60H to duży biust.. wybrałam inny model i pani kazała mi podać wymiary, choć podkreslałam że chcę coś ciut mniej niż 65, to dostałam stanik z obwodem bez rozciągania takim samym jak mój obwód pod biustem luzno.. ma nadziej ze teraz Dalia już nie ma takich wpadej
24 czerwca 2013 at 09:24Aga
Ja się przerzuciłam z innej polskiej firmy na Dalię i jestem zadowolona, grunt to trafić na dobra brafitterkę która dobierze odpowiednio biustonosz, ja mam 65 Ł i mimo tego że jak każdy biustonosz się rozciągnął pod biustem po prostu zapinam go jedno oczko dalej i jest ok. Jedyny defekt dalii, wykończenie pod biustem, przez to że jest wykończony biustonosz koronką i twardą taśmą wpija się w skórę pozostawiająć po całym dniu użytkowania ślady ;( Czekam na taki rozmiar stroju kąpielowego, mam jeden jedyny z panache ale efekt mizerny to nie to samo…..
24 czerwca 2013 at 10:08ania_szyfoniera
Cieszy mnie wywiad z polską marką, Dalia to jedna z najlepiej sprzedających się marek w naszym sklepie, mając w sklepie jeszcze Krisline jestem w stanie tymi dwoma markami ostanikować bardzo, bardzo dużo dużych biustów :), naprawdę rzadko zdarza się, że klientka wychodzi z naszego sklepu z niczym. Zaczynając pracę w bra biznesie nie byłam pewna czy dobrze robię skupiając się na polskich produktach, po trzech latach mogę powiedzieć, że ja i moje klientki są zadowolone z polskich marek.
24 czerwca 2013 at 10:38vikili
a może Dalia potrzebuje testerki w okolicach brytyjskiego 65H? Chętnie się zgłaszam.
24 czerwca 2013 at 11:33coquelicot
morela, Satine akurat był oznaczony jako push up, bo miał wyjmowane wkładki 🙂 wyjmując wkładki masz stanik prawie identyczny do tiffany’ego z masquerade 🙂
ja dalię uwielbiam – krój K12 (powtarzam się pewnie :D) jest absolutnie boski – zdecydowanie lepszy niż maskaradkowe halfy 🙂 fiszbiny nie są jakieś wąskie (mam 75F), porównywalne do maskaradkowej pandory czy aragona – ja np. nie mogę nosić comeximu – ogólna szerokość UU (bo jednostkowe U na moją pierś pasuje) – ułożę z jednej strony, to wjeżdża z drugiej 🙁
K24 widziałam już w rozmiarach 65I, 70K, 75Ł, 80L – jak trafi na swój biust, to leży rewelacyjnie!
24 czerwca 2013 at 12:59coquelicot
literówka, chodziło o 80K 😉
24 czerwca 2013 at 13:10A.
To wspaniałe, że ktoś szyje biustonosze z takim zaangażowaniem. Ale czy na prawdę nikt nie produkuje rozmiaru 60F?
24 czerwca 2013 at 15:19katherina1986
ja noszę semi softy Dalii, szukałam, przebierałam, ale do mojego 65 Ł najlepiej pasuje Dalia w tej kategorii cenowej. Co do D Fit… czekam na taki w moim rozmiarze… miał być wiosną, później w kwietniu, później koniec maja… no i jest koniec czerwca i nadal nie mam swojego D Fit. czekam cierpliwie tylko dlatego, że nie mam żadnej alternatywy. Swoją drogą to ciekawe, że niemal wszystkie rozmiary mogły powstać, a na te w rozmiarze 65 Ł, M trzeba czekać (w nieskończoność?)
Co do ich sklepu internetowego, to w nim nie ma nawet wyszukania mojego rozmiaru… tak jakby go nie szyli? nie rozumiem o co chodzi, bo jednak posiadanie takiego rozmiaru to jest raczej duży atuta, a tu jakby Dalia się wstydziła….
Stroje kąpielowe… szukam dla siebie jakiegoś w moim niestandardowym rozmiarze i chyba nawet Dalia nie ma mi nic do zaproponowania… jednoczęściowe stroje są strasznie “pstrokate” i “napaćkane”, takie trochę jak dla teściowej, czy babci…. to akurat mi się w nich strasznie nie podoba…. natomiast stroje 2 częściowe nawet minimalnie nie zbliżają się do mojego rozmiaru…
a co do motywów, to ok… rozumiem kwiatki… ale tego też już trochę za dużo… praktycznie każdy model jest podobny…ja bym wolała osobiście coś gładkiego, może zakończonego jakąś delikatną falbanką… ale te kwiaty, ornamenty są dość nudne. Może jakieś kropki, groszki… cokolwiek byle nie kwiaty 🙂
24 czerwca 2013 at 15:21ramiączka jak dla mnie są dość nudne, a kokardki – odpadają… 🙂 i też są dość oklepane 🙂 pewnie niejeden biustonosz wyglądałby lepiej z cyrkonią czy czymś takim delikatnym.
kolory żywe są fajne, ale nie beżee 🙁 i żółty w sumie też wygląda jakby się “zbrudził”… z kolekcji wiosna lato nie podobał mi się ani jeden kolor… Zima owszem – toni, margot, anja….
Kati
Kocham Dalię i będę jej wierna do końca:) Uwielbiam Softy i Model K 02….
24 czerwca 2013 at 17:24madzioreck
Morela, ale przecież Satine nadal jest, ma tylko inny brzeg miseczki. To krój K14. Nadal jest produkowany w bazówce. Wkładki w K14 są wyjmowane.
Halfy – usztywniany K12 i miękki K23.
Plunge – K03 (też on\znaczony jako push-up, też ma wyjmowane wkładki, jak chyba wszystkie push-upy Dalii).
Ja tam uwielbiam daliowe wzornictwo, nie cierpię za to gładkich bazówek. Dla każdego coś innego… a Dalia i tak ma sporą ofertę, i kilka gładziochów, i koronkowce, miękkie i usztywniane w różnych krojach.
24 czerwca 2013 at 21:27Olo
uwielbiam Dalię 🙂 a mając 65-h nie widzę na razie prostszego rozwiązania niż Dalia jednak mam pewne obawy, staniki strasznie się rozciągają pod biustem ! O.o No i oczywiście cena sprawia, że nie mogę szaleć w kolorach i koronkach tylko myśleć praktycznie.
24 czerwca 2013 at 21:33Zireael00
Mój pierwszy uświadomiony stanik to była Dalia. Nie był zbyt ładny, ale robił cuda z biustem (po przesiadce z wygąbkowanego 80B to był prawdziwy szok). Niestety, szybko się zniszczył (rozciągnięty obwód + bardzo mocno zmechacony materiał), więc trochę się zniechęciłam do marki. Teraz, po czterech latach, kupiłam moją drugą Dalię. Plusy: miękka, dość mgiełkowa nawet, mostek mnie nie zabija, zielona. Minusy: krawędź miski lekko tnie mi biust, musiałam wziąć obwód 70, bo 75 z marszu zapinałam na najciaśniejszą haftkę.
24 czerwca 2013 at 22:05Co do sportowca – wydaje mi się za mało zabudowany. Może taki zarzut brzmi nieco dziwnie, ale bardziej do mnie przemawia kształt bardziej zbliżony do topu niż klasycznego biustonosza. Taki obwód, dość solidny i na trzy haftki, mam w moich codziennych stanikach i węższego bym nie chciała. A od sportowca przecież oczekuję pewniejszego podtrzymania niż od codzienniaka. Mam rozmiar ze środka tabeli, bliżej nawet lewej strony, biust przeciętnej bywalczyni LB jest raczej cięższy niż mój, więc tym bardziej potrzebuje pewniejszego podparcia.
paulina.angelika
Ja z Dalią miałam jedną historię, dość rozciągliwą, około 3 lata temu. Z tego co piszecie wynika, że obwody uległy poprawie, dobrze wiedzieć. Tym bardziej skłaniam się ku temu, żeby wypróbować D Fit, bo akurat już się nastawiam na zakup sportowca. Panache Sport nie do końca mi się podoba, jest trochę za mało zabudowany, ale nie wiem czy coś tak jak potrzebuję zabudowanego w brytyjskim 65GG znajdę.
25 czerwca 2013 at 00:38kay
Ja zwrócilam uwage nato, że Dalia w 80% stosuje zagraniczne koronki. trochę to przykre – czy w Polsce nie ma dobrych koronek?
25 czerwca 2013 at 00:57plica
Dołączam do grona dziewczyn dla których dalia ma za wąskie fiszbiny. Śliczne te ich cudeńka, ale niestety nie leżą na mnie.
25 czerwca 2013 at 08:41cherry
dla mnie wąskie fiszbiny Dalii są akurat atutem.. na mnie nic tak dobrze nie leży 🙂
25 czerwca 2013 at 09:31miss-alchemist
Lubię pracować na Dalii, choć sama nie noszę 😉 K-24 to nie jest mój krój, K-26, mimo niskiego mostka (kocham! kocham niskie mostki w miękusach) jest za wysoko zabudowany pod pachą :(, K-12 ma za wysoki mostek. K-14 mogłoby mi leżeć, ale ja nie lubię gładkiej bazówki 😛
Natomiast zarówno dla mojej mamy (Daliowe 75G/70H) i mojej siostry (65F/G) Dalia okazała się naprawdę super, obie noszą i są mega zadowolone. Mama ma dwa K-24 i jego K-07 (albo K-02, mylą mi się te dwa kroje), siostra K-24. Brytyjczyki w tych okolicach rozmiarowych często miewają już za szerokie fiszbiny, jeśli ktoś preferuje węższe.
No i co jest fajne – mojej mamie dobrałyśmy stacjonarnie w Łodzi Lorettę K-24. Potem nie miała okazji przyjechać, ale ja mogłam w ciemno przywieźć jej ten sam rozmiar w tym kroju w wersji czarnej, Kaszmir. Dalia dosyć dobrze trzyma rozmiarówkę, chociaż ostatnio kolekcje sezonowe mają ciaśniejsze obwody. Bazówka jest jednak mega stabilna 😉
25 czerwca 2013 at 10:02dalia_maja
Witam wszystkie Panie,
i dziękuję za zainteresowanie wywiadem i oczywiście bielizną firmy Dalia.
W miarę możliwości postaram się odpowiedzieć na kilka komentarzy:)
– w sprawię biustonosza sportowego, to oczywiście przymierzamy się do wypuszczenia na rynek kolorowej wersji tego modelu, ale chcieliśmy najpierw sprawdzić reakcję klientek na ten artykuł, a to wymaga czasu,
– co do naszego sklepu internetowego, to mamy świadomość jego niedoskonałości;) Pracujemy nad jego nowym projektem (ładniejszy wygląd i lepsza funkcjonalność). Proszę zauważyć, że niedawno zmieniliśmy wygląd naszej strony internetowej, no i oczywiście wprowadziliśmy nowe logo. To wszystko wymaga czasu
– jeśli chodzi o symbole naszych biustonoszy, to one się nie zmieniają (zawsze jest to oznaczenie np. K24, K06, K14, itd.). Krój K14 push-up minimalnie się zmienił od ostatniego roku. Na życzenie klientek usunęliśmy lamówkę, która była na górze miski, ale jego symbol się nie zmienił. Zmieniają się nazwy kolekcji i kolory, ale nigdy symbole.
– co do testerek i wąskich obwodów, to na pewno ich nie pomijamy. Zwyczajnie w wywiadzie podałam rozmiary na jakich pracujemy, ponieważ w naszej firmie nie ma dziewczyn z takim obwodem. Niestety sposób naszej pracy wymaga tego, aby testująca pani była na miejscu.
25 czerwca 2013 at 14:35gość
a czy firma testuje np.rozmiary k 28 w obwodzie 90 ,95 i miskach powyżej f. Bo wydaje mi się ,że tutaj fiszbiny to są już zdecydowanie za wąskie. Ponadto chciałabym się dowiedzieć czy ta konstrukcja będzie nadal utrzymana w bazówce. W-d mnie nie jest zbyt udana.Nawet przedstawicielka firmy nie wymieniła jej jako polecanej na duże biusty.
25 czerwca 2013 at 15:23Gość
“- co do testerek i wąskich obwodów, to na pewno ich nie pomijamy. Zwyczajnie w wywiadzie podałam rozmiary na jakich pracujemy, ponieważ w naszej firmie nie ma dziewczyn z takim obwodem. Niestety sposób naszej pracy wymaga tego, aby testująca pani była na miejscu. “
A czy w ogóle testują Panie rozmiary 80G+ ??
25 czerwca 2013 at 15:55Niestety w moim rozmiarze 80H/80I zarówno obwody jak i fiszbiny Dalii to porażka.
Cena od Dalii mnie nie odstrasza, ale wąskie fiszbiny i kiepska jakość obwodów w moim rozmiarze już tak.
clarisse
Gdyby tylko łatwiej było dostać kolorową Dalię w moim rozmiarze, zapewne mogłabym być wierną fanką bo wąskie fiszbiny raczej mi pasują. Niestety jakoś tak wychodzi, że jeśli natykam się na Dalię stacjonarnie, to zawsze ma za szeroki obwód lub za małe miseczki – z kalkulatora, który kończy się na literę L, obstawiałabym dla siebie rozmiar 65M, 70Ł lub 70M 🙂 Wybór w tych rozmiarach nie jest porażający (na twojabielizna.pl znalazłam dwa takie biustonosze). W sklepach stacjonarnych musiałabym poprosić o sprowadzenie na zamówienie, co oznaczałoby albo zobowiązanie kupna, albo wyrzuty sumienia, że sprzedawca został z ciężkim do sprzedania towarem… Do tego jeszcze nie jestem fanką klasyki (czy też może – klasyka, żeby mnie pociągała, musi być z wyglądu (… bo nie cenowo…) ekskluzywna, bo zgrzebnej klasyki beżowej, białej i czarnej już się w życiu nałykałam. Ale może przy kolejnym przypływie gotówki jednak się rozejrzę za Dalią, bo trochę się zaciekawiłam 🙂
25 czerwca 2013 at 20:35dalia_maja
Do Pani: Gość: , 89-66-113-253.dynamic.chello.pl
Bardzo mi przykro, że nie udało się Pani znaleźć w naszej ofercie biustonosza dla siebie.
26 czerwca 2013 at 09:03Mogę jednak zapewnić, że testowanie rozmiaru 75I i 75J powoduje, że nie musimy sprawdzać również rozmiaru 80H/I, bo jest to ta sama miska. Mamy dużo zwolenniczek rozmiarów, o których Pani wspomniała i są one bardzo zadowolone z naszych produktów.
mmmmm
Uuu, skoro wszyscy piszą, że Dalia ma wąskie fiszbiny, to również podziękuję. Ja niestety jestem szerokofiszbinowa. Dodatkowo ostatnio widziałam Dalię na wystawie sklepu kosztowała ok. 170zł. Uważam, że to trochę za dużo.
26 czerwca 2013 at 11:35kasica_k
Wąskie fiszbiny to częsta przypadłość polskich marek, która mnie też utrudnia korzystanie z ich oferty… Fiszbiny Dalii są dla mnie na styk, wolę szersze. Nie wiem, czemu polskie firmy nie używają szerszych drutów? Czy jest jakiś problem z ich dostępnością, ceną?
26 czerwca 2013 at 17:34pinupgirl_dg
Dalia ma dość wąskie fiszbiny też w mniejszych rozmiarach, więc to chyba nie kwestia dostępności? Czemu polskie marki mają tak wąskie fiszbiny – nie wiem, może chcą zaoferować coś innego, niż zagraniczna konkurencja. W końcu dość mocno na zbyt szerokie fiszbiny narzekałyśmy.
26 czerwca 2013 at 18:33margo13ak
O, oby wąskie fiszbiny zostały… Dalia i Effuniak to marki, jakie mają dla mnie dobre fiszbiny – wszystko inne jest za szerokie. Dalia to dla mnie biustonosze – wygodniczki (70H). Niestety, pasują mi tylko kroje K-24 i K-26 (choć tu już mniej, góra się wbija), moja mama właśnie znosiła swoją pierwszą Dalię do imentu (Kleo K-24 70I), ma jeszcze dwie i wciąż męczy mnie o następny ;-).
26 czerwca 2013 at 18:52Uwielbiam kolory, a tu mam ich pod dostatkiem – nasycony żółty, zieleń, pomarańcz, niebieskości… fakt, że hafty jakby wciąż podobne, ale Dalia jeszcze mi się nie znudziła.
Ogólnie bardzo lubię polskie marki, brytyjskie na mnie nie leżą (za szerokie fiszbiny).
Zamierzam wypróbować sportowca… 🙂
Mysiak
Teraz ja się pożalę.
Mam Dalię Ariellę (half-cup)w rozmiarze 70E – miseczka jest idealna, obwód za szeroki i (po czasie) mocno rozciągnięty. Zamówiłam b. podobny model Dalii – half-cup Ivette. Według ich strony 70E powinnam przeliczyć na 65G (przy tej samej “pojemności”). Tak zrobiłam, zamówiłam Ivette 65G. Miseczki okazały się o wiele, wiele za duże. Teraz zamówiłam kostium Dalii – krój biustonosza b.b. podobny, po doświadczeniach z Ivette wzięłam 65E. Efekt? W obwodzie ledwie, ledwie się dopięłam, miseczka (nie tylko naciągnięta przez obwód) – na moje oko – jest przynajmniej o 2 rozmiary za mała.
Odechciewa mi się dalszych prób…
26 czerwca 2013 at 19:31pinupgirl_dg
“Według ich strony 70E powinnam przeliczyć na 65G (przy tej samej “pojemności”). “
Serio na ich stronie tak pisze? Mi się wydaje, że “odpowiednikiem” 70E będzie 65F.
26 czerwca 2013 at 20:17Mysiak
Nie pisze, ale jeśli w kalkulator Dalii wpiszesz wymiary odpowiadające ich 70E a potem przy tym samym wymiarze w biuście zmniejszysz obwód – wychodzi właśnie 65G. Podobnie w tabelce.
26 czerwca 2013 at 21:04pierwszalitera
Mysiak, ale zaniżając obwód z powodu rozciągliwości gumy, rozmiaru miseczki ne przelicza się według wymiaru w biuście, bo ten wymiar w tabeli przewiduje też inny, realnie mniejszy obwód pod biustem (65cm a nie 70cm). Więc według twoiego sposobu wzięłaś stanik na większą różnicę pomiędzy biustem, a podbiuściem niż twoja. Pinupgirl_dg ma rację, odpowiednikiem 70E jest zwykle 65F. Nc dziwnego więc, że 65G było za duże, a 65E za małe. Z drugiej strony gwarancji nie masz, że 65F będzie leżało miseczkowo tak samo jak 70E, bo dla wyższej w alfabecie literki może być przewidziana już nieco inna konstrukcja, stanik może być na przykład nieco bardziej zabudowany i inaczej układać się na biuście.
26 czerwca 2013 at 21:50pinupgirl_dg
To tak raczej nie zadziała. Miseczka stanika oznacza różnicę w obwodzie w biuście i pod biustem. Czyli np. A – 12 cm rożnicy, B- 14 itd. Jeśli mam 70 cm pod biustem i 90 cm w biuście, to moja różnica wynosi 20 cm. Jeśli wezmę stanik o obwodzie 65 i na 90 cm w biuście, to biorę stanik na różnicę obwodów 25cm, czyli jakieś 2,5 miski większy. Biorąc pod uwagę różnice fiszbinowe, naciągnięcie itd nie da się tego tak ściśle wyznaczyć, ale generalnie przeskakując z obwodem o oczko w dół, bierze się miskę o oczko większą.
26 czerwca 2013 at 21:50Tutaj też przedstawiciel producenta pisze, że u niego miski w 75I i 75J odpowiadają 80 H i 80I.
Zireael00
Nie domagajcie się szerszych fiszbin, jest tyle innych firm z szerokimi. Dla mnie Daliowe fiszbiny są idealne. Bliskie ideału są Effuniakowe. Jeśli Dalia przejdzie na szeroką stronę mocy, to zostanę z jedną kompatybilną firmą. :<
27 czerwca 2013 at 00:49dorota.sierocka@bra-dreams.pl
Tak sobie przeczytałam wszystkie komentarze i chcę się również podzielić kilkoma uwagami.
27 czerwca 2013 at 08:28Przede wszystkim nasuwa mi się pierwsze spostrzeżenie; jakoś więcej jest krytyki niż pochwał. Otóż ja osobiście będę bronić Dalię. Jest to firma, która jest od wielu lat na rynku bieliźniarskim i “słucha” swoich klientek. Poprawianie konstrukcji, eliminowanie złych, niesprawdzonych tkanin i materiałów wymaga czasu. Uważam, że przez okres ostatnich trzech lat ( bo tyle lat sprzedaję tę markę) dużo się zmieniło. Zwracam uwagę na fakt, że biustonosze są szyte na wszystkie Panie( mam na myśli i te biuściaste i małobiuściaste, na uświadomione w brafittingu i nie, na puszyste i na szczuplaki itd) i w związku z tym można znaleźć w ofercie Dalii “coś” dla siebie. Rozumiem, że komentarze, które są tutaj umieszczone są od osób “uświadomionych w brafittingu” i stąd tyle krytyki.
Ale z punktu mojego doświadczenia, nie ma marki ( ani polskiej, ani zagranicznej) która by szyła biustonosze, które spełniałyby oczekiwania wszystkich biustów- szerokofiszbinowych, wąskofiszbinowych, z zapadniętą klatką piersiową, z szerokimi plecami, nie mówiąc już o kształcie biustu.
Co do zastrzeżeń o obwody( luźne, ścisłe) to rzeczywiście są one nie zawsze “równe”, ale,ale skoro biustonosz jest mierzony przed zakupem to można zweryfikować wówczas rozmiar. Ja osobiście, każdy model biustonosza ( każdej firmy- nawet tej “mocno” sprawdzonej przez siebie) testuję przed sprzedażą Klientkom- właśnie sprawdzam obwód i rozciągliwość fiszbin. Uważam, że taka jest rola sklepu brafitterskiego. Jeżeli model w białym kolorze jest OK- to wcale nie musi tak być z kolorem czarnym i np. czerwonym. To wszystko trzeba zweryfikować. Jeżeli mówimy o fasonach- no cóż – jeszcze się nie urodził taki, co każdemu dogodził. Zwracam uwagę na jedną cechę- firma Dalia jest chyba jedną polską firmą, która się “sprzedaje” najlepiej ze względu właśnie na ilość “leżących na biuście” modeli. Ani Kris, ani Efuniaki, ani Corin, czy Mat, Ava, Vena,Nipplex,Nessa, Konrad,Kinga, Samanta,itd( mogę wyliczać dużo) nie jest tak popularna. Jestem osobą, która stara się być na bierząco z polskimi biustonoszami( oczywiście nie znam wszystkich firm- bo jest to niemożliwe) i nie spotkałam się z tyloma modelami, które “leżą”, które są tak często kupowane przez Klientki.
No cóż; koronki, gumki w obwodach, szwy na miskach, brak “odlotowych” modeli – to wszystko prawda, ale na szczęscie na rynku są inne firmy- trzeba o tym pamiętać.
Nie chcę być odebrana jako lizus Dalii, bo absolutnie nie jest to moim zamiarem, ale trochę zrobiło mi się przykro, po przeczytaniu tego artykułu. Jestem właścicielką sklepu ale również brafitterką, która ciągle ma kontakt z Klientkami i wiem, że jest wielkie zapotrzebowanie właśnie na Dalię- pomimo pewnych” niedoskonałośći”.
Oczywiście, że jestem niezadowolona, gdy dojeżdża do mnie partia biustonoszy, która została przeze mnie zamówiona w odpowiednich rozmiarach, a okazuje się, że rozmiarówka jest “trochę inna”- bo właśnie np. obwody są za luźne. Ale tak jest ze wszystkimi firmami; i tymi polskimi i tymi angielskimi. Trzeba to weryfikować. Osobiście nie spotkałam się z “brakiem wpadki rozmiarowej” w przypadku innych producentów.
Na koniec jeszcze trochę o nowych pomysłach, kolorach- pewno, że duża ilość Klientek chciałaby aby się one ukazywały. Ale pamiętajmy, że sklep z biustonoszami ( mam na myśli typowo brafittingowy) to jest miejsce, gdzie muszą być wszystkie rozmiary i modele biustonoszy, które są poszukiwane przez Kobiety- czyli beżowe, czarne, białe, ecru i trochę kolorowych. Biustonosze “odlotowe” nie są najpotrzebniejszym asortymentem- niestety. Stąd firmy- Dalia nie jest wyjątkiem- nie szaleją z ofertą, bo by nie sprzedały towaru.
Podsumowując; bardzo lubię sprzedawać Dalię, bo cieszy się bardzo dużym powodzeniem, a sama nie noszę właściwie żadnego modelu- i nie jest to dla mnie powód do krytyki i narzekań.
Pozdrawiam wszystkie zadowolone i niezadowolone Klientki.
Dorota Sierocka
brafitterka
Mysiak
@pierwszalitera
@pinupgirl_dg
Wiem, jaka jest zasada przeliczania, ale zasugerowałam się kalkulatorem – może źle. Nie zmienia to faktu, że – jak już napisałam – sugerowałam się też rozmiarem b. podobnej Ivette, w której 65G było idealne w obwodzie, ale co najmniej o 2 miseczki za duże. Dlatego kupiłam kostium w rozmiarze 65E (dwie miseczki mniej), tu obwód okazał się za ciasny a miseczka – ze 2 rozmiary za mała :(((
27 czerwca 2013 at 10:08pierwszalitera
Mysiak, za mała miska może robić wrażenie za ciasnego obwodu, mnie nawet obwód 80 przed uświadomieniem przy 74cm pod biustem wydawał się ciasny. Nic dziwnego, bo miseczka B nie mieściła mojego biustu. A czy u ciebie chodziło naprawdę o dwa rozmiary, trudno powiedzieć, poszczególne modele mogą się między sobą przecież nieco różnić. Już różne kroje mogą leżeć inaczej na biuście i robić wrażnie mniejszej lub większej miski, obwody też są z różnych materiałów i inaczej się odczuwa ich ciasność, mniejszy rozmiar może mieć też za wąskie fiszbiny, więc nie pozostaje jak mierzyć sąsiednie rozmiary z wybranego przez nas modelu. Chyba żadna marka nie produkuje idealnie równych staników. Ja kupuję zarówno u Brytyjczyków, jak i Ewy Michalak ciągle ten sam rozmiar, ale maleńkie różnice są zawsze, w misce i w obwodzie.
27 czerwca 2013 at 11:12pierwszalitera
Mnie Dalia nie przekonuje na razie z jednego powodu. Nie otwiera mi się jej strona bez zainstalowania flasha. Nie chcę instalować flasha na moim macu. Nie rozumiem po co komercyjnej stronie flash na wypasione grafiki, jakby nie można było robić na HTML-u jak inni.
27 czerwca 2013 at 11:52paulina.angelika
Też dodam odrobinę wsparcia tym wąskofiszbinowym – firm szerokofiszbinowych jest co nie miara, jeśli komuś nie pasuje Dalia, ma cały arsenał innych firm. Delikatna racja, że w polskich markach trochę brakuje szerokości, to tylko sygnał, że czas, żeby stworzyć konkurencję dla brytyjskich firm – dla Dalii czy Effuniaka to nie problem, po prostu inna grupa docelowa.
27 czerwca 2013 at 15:03miss-alchemist
Mysiak – Ivette to jest zupełnie inny krój niż Ariella, IMO duuużo gorszy. Ma bardzo wąskie fiszbiny i rzadko kiedy leży dobrze. Krój kostiumów też jest nieco inny, choć zbliżony do Ivette. Ponadto Ivette jest wyjątkowo rozciągliwa.
Zgadzam się z pierwsząliterą, flashowe strony są okropne, szczerze ich nienawidzę :/ Nawet jeśli ładnie się prezentują.
27 czerwca 2013 at 19:23Gość
Niestety nie mam doświadczenia z tą marką, a przez internet nie będę na razie u nich próbować, bo nie wiem jak tam można cokolwiek znaleźć. Do poprawy jest nie tylko sama strona, ale jak można poniżej przeczytać, także obsługa zamówień:
27 czerwca 2013 at 19:55forum.gazeta.pl/forum/w,32203,145383084,,Dalia_sklep_internetowy.html?v=2
madzioreck
Mysiak, Ivette nie jest podobna krojem do żadnej innej konstrukcji Dalii i nie jest halfcupem. Jest małomiskowa i ma bardzo wąską fiszbinę, często miska odstaje niekoniecznie dlatego, że jest za duża (pierś nie mieści się w fiszbinę). I owszem, zakładając, że obydwa kroje pasują na dany biust, jeśli z większości Dalii nosi się 70E, to Ivette bierze się 65G.
Daslicht, nie wiem, ile biustów widziałaś w ciągu tych 5 lat, ale uwierz mi, że rozmiary takie jak 95C w przyrodzie występują, podobnie jak 75B. I nie wiem, czy jest jakakolwiek inna grupa klientek, która ma taki kłopot z doborem stanika, jak panie, które potrzebują dużego obwodu i małej miseczki.
Cyt.:”To wspaniałe, że ktoś szyje biustonosze z takim zaangażowaniem. Ale czy na prawdę nikt nie produkuje rozmiaru 60F?”
Dalia szyje ten rozmiar. Natomiast biorąc pod uwagę to, jak zmieniły się obwody Dalii w ciągu ostatnich 2 lat (sama mimo, że nie przytyłam, zmieniłam w Dalii rozmiar z 65 na 70), nie sprzedałam ani jednej 60 z tych, które zamówiłam (i małe, i duże miseczki). Ani jednej.
Doroto, podpisuję się rękoma i nogami pod Twoim komentarzem. Kiedy tak czytam, że rozciągliwe, że takie, że siakie, mam wrażenie, że pracuję na całkiem innej Dalii 😉 I też jest mi przykro, kiedy czytam, jak bez przerwy jedziemy po polskich markach, jakby brytyjskie były takie wyłącznie cudowne (no i są, pewnie dlatego prawie każdy obwód brytyjskiego stanika podszywałam/skracałam). Przykro też dojść do wniosku, że generalnie w środowisku stanikomaniackim polskie firmy mają słabą siłę przebicia, że nie dostrzegamy, jak bardzo w ciągu kilku lat nasze firmy się rozwinęły, szczególnie Dalia, Kris (przypominam wątek z lobby – z czasów, kiedy Kris szył do F, nie tak dawno, dziś do dotychczasowej rozmiarówki miseczka KK przy obwodzie 65 opracowywane są kolejne 4 miseczki), a nieodmiennie zachwycone jesteśmy markami brytyjskimi, z dużo dłuższą historią, które bardzo opornie uczą się na własnych błędach, albo wręcz ich nie widzą (fiszbiny w takim np. Tango w rozmiarze 30JJ…).
27 czerwca 2013 at 23:29momi
pierwszy mój dopasowany biustonosz to własnie dalia kaszmir. tak fajnego efektu zebrania, uniesienia i gładkich pleców nie dał mi żaden z później kupionych. ale też żaden taaaaaaaaaak się nie rozciągnął. wielka szkoda:( gdyby nie ten smutny fakt to nie nawet nie spojrzałabym na inne marki. ale może w tych nowszych modelach jest lepiej? probówałyście?
27 czerwca 2013 at 23:41ps. pani dorotko będzie pani w przyszłym tyg na wolskiej? to przyciągnę do pani dwie duszyczki do ostanikowania;)
kasica_k
A ja uważam, że komentarze pod tą notką pokazują, że naprawdę cenimy polskie firmy i dlatego chciałybyśmy, by były coraz lepsze. Już dawno żadna prezentacja marki nie spotkała się z taką liczbą komentarzy. Nawet jeśli wiele z nich jest krytycznych – to znaczy, że wierzymy w to, że nasze uwagi mają dla firmy znaczenie. To doskonale świadczy o firmie i jej pozycji na rynku!
28 czerwca 2013 at 02:41ganbaja
Zachęcona wpisem na Stanikomanii, kliknęłam w sklep i kupiłam kostium kąpielowy. Zapłaciłam bezpośrednio poprzez mTransfer. Czekam, czekam i czekam. Po ponad tygodniu piszę do sklepu z pytaniem kiedy mogę spodziewać się przesyłki. Najpierw okazało się, że sklep nie odnotował moje wpłaty. Potem jak już wpłata się znalazła to okazało się, że sorry, ale mojego zakupionego towaru już nie ma na stanie.
28 czerwca 2013 at 08:43I to by było na tyle, jeśli chodzi o obsługę sklepu.
Droga Pani Maju, tu nie chodzi o zmianę szaty graficznej, ale o podejście do klienta. Proszę nad tym popracować bo to nic nie kosztuje i nie wymaga czasu.
pinupgirl_dg
Też mam wrażenie, że komentarze wcale nie są takie nieprzyjazne i już po ilości komentujących widać, że zainteresowanie polskimi markami jest.
28 czerwca 2013 at 09:16I przyłączam się do narzekających na flashowe strony. Teraz akurat mam zainstalowany, ale nie zawsze tak jest, nie zawsze też korzystam z mojego komputera. Uważam, że tworzenie strony, którą tylko część zainteresowanych będzie mogła obejrzeć, to marketingowy strzał w stopę. Nie znam się za bardzo na tym, ale chyba parę razy widziałam strony, gdzie można było wybrać wersję do przeglądania, to jest jakiś pomysł, by wilk był syty i owca cała.
aleksandralm
Ja dotychczas mialam jedna Dalie – ta szmaragdowa Valeria K-24, juz nie pamietam jaki rozmiar, mozna zobaczyc na Balkontce – rowniez to jak na mnie lezala…
Kolory owszem – podobaja mi sie…
29 czerwca 2013 at 21:46wkg
Dołączam się do zdziwionych , że testerki są od 70D.
Niestety Dalia, być może ma wąskie fiszbiny dla osób z obwodami średnimi (ok. 75cm), ale chyba nie zwęża ich dla wąskich obwodów, bo jak dla mojego 60I fiszbiny Dalii są zdecydowanie za szerokie, za wysokie i za wielkie we wszystkich kierunkach.
Co do głębokości misek nie mam zastrzeżeń.
Słynny K-24 kompletnie na mnie nie leży- więc chyba jednak nie ma krojów uniwersalnych.
Co więcej, około rok temu bra- fitterka z Dalii po długiej rozmowie ze mną iprzymierzaniu paru modeli obiecała wysłać coś dobranego do mnie, wzięła adres , telefon … i na tym się skończyło. Dwukrotnie dzwoniłam w tej sprawie do firmy, obiecywano mi przysłanie jutro- pojutrze – minął rok, niczego nie otrzymałam i na tym się skończyła moja przygoda ze stanikami Dalii.
Kupiłam za to kostium Dalii w rozmiarze 70H (w kostiumie nie potrzebuję tak ścisłego obwodu) i jest to najlepszy opalacz jaki udało mi się w życiu nabyć.
29 czerwca 2013 at 22:19wkg
Jeszcze krótkie rozwiniecie tematu szerokości fiszbin i roli kasicy 😉
Już kilkukrotnie Kasico widzialam Twoje komentarze, jakoby wadą polskich firm były wąskie fiszbiny. Wydaje mi się , że piszesz w imieniu swoim i pewnej grupywąskie fiszbiny klientek, zapominając o reszcie. Zobacz, w tym wątku wypowiedziało się kilka osób, ze to jest zaleta , gdyż o wiele więcej firm produkuje biustonosze z szerokimi fiszbinami. Ja należę do zupełnie skrajnej grupy ,może mniej zauważalnej na forum,ale istniejącej w realu, dla których nawet te “rzekomo” wąskie fiszbiny są za szerokie.
Boję się , że jako osoba o dużym wpływie na producentów, popchniesz i te nieliczne firmy do powiększania fiszbin, wskutek czego grupa wąsko-fiszbinowych klientek pozostanie w jeszcze gorszej sytuacji niż jest jeśli chodzi o odstepność modeli dla siebie.
29 czerwca 2013 at 22:34UrsaMinor
Moje doświadczenia z fiszbinami sugerują, że problem tkwi nie tyle w za szerokich/za wąskich fiszbinach, ile w tym, jak się zmieniają fiszbiny z rozmiarem. Prawie wszystkie znane mi firmy popełniają ten sam błąd: szerokość fiszbiny za bardzo się zmienia z “literką”, a za mało z obwodem.
Jako osobniczka z nieszczególnie dużym, zdecydowanie szerokofiszbinowym biustem mam duży problem, kiedy chudnę poniżej 70F, bo np Panache w mniejszych miseczkach ma już fiszbiny dla mnie za wąskie. Tymczasem biust jest mniejszy, żebra takie same, ale podstawa biustu nie robi się od chudnięcia węższa!
Oczywiście, ludzie są wąsko- i szerokofiszbinowi, super, że są staniki takie i takie, ale myślę, że bardzo by się rynek poprawił, gdyby konstruktorzy zmienli sposób stopniowania (tak to się chyba w przemyśle odzieżowym nazywa) staników. Szerokość biustu (“naturalne” UU danego człowieka) to, zależnie od budowy, nieco mniej niż połowa obwodu pod biustem. I nie powinno być dużo mniej ani więcej, jeżeli fiszbina ma celować w środek pachy! Oznacza to, że miseczki o tej samej objętości dla dużego i małego obwodu powinny się znacznie różnić szerokością fiszbin. Tymczasem…
Tutaj widać porównanie 95D i 60FF, objętość miseczki jest bardzo podobna:
30 czerwca 2013 at 13:11http://www.maheda.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=152%3Aczy-miseczka-d-jest-bardzo-dua&catid=35%3Aartykuy&Itemid=71&lang=pl
Fiszbiny diametralnie różnych obwodów przy podobnej pojemności różnią się minimalnie, za to bardzo mocno “rosną” z literką. Uważam, że tu jest problem.
pierwszalitera
UrsaMinor, fiszbina nie ma celować w środek pachy, tylko kończyć się za biustem. I tak mam w stanikach Ewy Michalak. Noszę brytyjski rozmiar 32E i jest to, jak zdołałam się zorientować rozmiar od którego wiele biuściastych marek zaczyna chyba swoje konstrukcje. Modelki na pokazach noszą zwykle rozmiar 32E. Być może jest to więc rozmiar w którym najlepiej rozpoznaje się wąsko, lub szerokofiszbinowość stanika? Historię ostanikowania zaczynałam od nieco mniejszego 32DD (70E) i w tym rozmiarze francuskie i niemieckie marki miały dla mnie często fiszbiny nieco za wąskie. Wniosek był – jestem szerokofiszbinowa. Biust się trochę powiększył i w 32E fiszbiny są dla mnie ok, niektóre brytyjskie są ciut za szerokie, ale jeszcze ujdą. Jeżeli odrobinę przytyję i zmuszona jestem brać rozmiar 32F mam problem, bo w tym rozmiarze brytyjskie fiszbiny są już za szerokie (i za długie). Powyżej 32E staję się więc wąskofiszbinowa? Wydaje mi się, że mój biust ma szeroką podstawę, nie potrzebuję jednak fiszbiny celującej w środek pachy. Mój biust nie wychodzi spod pachy, tylko zaczyna się wyraźnie przed nią. Nie wiem więc o co chodzi z tą wąsko, czy szerokofiszbinowością, bo u mnie zależy to wyraźnie od wielkości biustu. Ja ufam bardziej pomiarowi szerokości U, idealna fiszbina powinna mieć dla mnie około 14cm (obwód pod biustem 74cm) i to niezależnie od rozmiaru biustu. Ciekawa jestem, czy każda z nas ma taką idealną szerokość fiszbin i czy zależna jest ona od wymiaru pod biustem, czy od czegoś innego. I czy istnieje w ogóle coś takiego jak wąsko-czy szerokofiszbinowość biustu, czy nasza ocena zależy tylko od skalowania fiszbin w poszczególnych rozmiarach przez producenta noszonej przez nas marki.
30 czerwca 2013 at 14:39coquelicot
Nie wiem jak jest z idealną szerokością fiszbin U, ale niedawno przekonałam się na sobie, że stanik może mieć dla mnie za wąskie UU – samo U było idealne, fiszbina obejmuje całą pierś, ale jedną, na drugiej już wjeżdżała na pierś… po poprawieniu drugiej wjeżdżała na pierwszą – nigdy wcześniej z żadnym innym stanikiem tak nie miałam tylko w Comeximie i baaardzo mnie to rozczarowało bo liczyłam na jakiś fajny plunge od nich 🙁
co do Dalii – moje K12 ma UU takie na styk – gdyby było węższe to mogłabym mieć problem, ale jest idealnie na szczęście 🙂
30 czerwca 2013 at 16:31UrsaMinor
Z tym celowaniem w środek pachy to był skrót myślowy, oczywiście, masz rację, chodzi o właściwe układanie się. Poza tym mówimy z grubsza o tym samym.
Przy dość podobnym obwodzie pod biustem (69 ciasno na wydechu, 75 na wdechu) nie mieszczę się w fiszbinach węższych niż 14.5cm, a i to tylko przy dość szerokim mostku. W moim rozmiarze – 32E, bywa mniej – najczęściej fiszbiny są węższe. Dlatego twierdzę, że jestem szerokofiszbinowa, mam szerszą podstawę biustu niż przewiduje dla mojego rozmiaru większość producentów bielizny. I tak, moja optymalna szerokość fiszbiny nie zmienia się, kiedy zmienia mi się miseczka.
To, co piszesz, potwierdza tylko moje przypuszczenie, że szerokość fiszbin powinna się bardziej zmieniać z obwodem, a mniej z literką.
30 czerwca 2013 at 16:34pinupgirl_dg
“Nie wiem więc o co chodzi z tą wąsko, czy szerokofiszbinowością, bo u mnie zależy to wyraźnie od wielkości biustu. Ja ufam bardziej pomiarowi szerokości U, idealna fiszbina powinna mieć dla mnie około 14cm (obwód pod biustem 74cm) i to niezależnie od rozmiaru biustu. “
Rozumiem. Ja mam chyba ten sam problem, Ty i UrsaMinor piszecie mniej więcej o tym samym.
30 czerwca 2013 at 17:23Od siebie dodam, że generalnie się zgadzam, chociaż u mnie to też zależy od UU oraz od kroju. Np. w plunge z fiszbinami nie wbudowanymi w obwód toleruję nieco węższe fiszbiny, bo te staniki często na ciele sięgają u mnie dalej, niż biustonosze spięte wysokim mostkiem. Ale to już niuanse, generalnie też mi się wydaje, że potrzebuję cały czas mniej więcej tej samej szerokości fiszbin, niezależnie od zawirowań rozmiarowych.
pierwszalitera
coquelicot, a może za wąskie UU przy dobrym U, to sprawa zbytniego zaniżania (rozciągliwego) obwodu? Bo przecież każda z nas trochę zaniża. Realnie przy 74 ciasno i 78 luźno powinnam nosić rozmiar 75/80, noszę jednak rozmiar 70, a niektóre kobiety przy cięższym biuście zaniżają nawet do 65. Problem w tym, że 65 ma szerokość UU dla mniejszego obwodu pod biustem (bardziej zbliżonego do siebie biustu na węższej klatce) i może nie pasować. Więc jeżeli u kogoś U jest dobre, a UU za wąskie powinien moim zdaniem sprawdzić tą samą miskę w większym obwodzie. I preferować mniej rozciągliwe staniki, gdyby takie były. 😉 Dlatego jestem za realnymi obwodami stanków i nie jęczę, że u Effuniaka noszę rozmiar 80, czyli zawyżam. Spotkałam się z takimi opiniami. Wcale nie zawyżam, bo według starej tabelki firmy na T. powinnam nosić właśnie rozmiar 80 i moim zdaniem dobrze by było, gdyby inne marki też do tego zmierzały. A zaniżanie stosowały tylko kobiety z większą ilością miękiego tłuszczyku pod biustem, czyli te, u którym różnica pomiędzy wymiarem na ciasno i na luźno jest większa od przeciętnej. Ale jak widać po ostatnim wpisie w effuniakowej szufladzie, dla niektórych kobiet te realne obwody są problemem. 😉
UrsaMinor, przy tym samym rozmiarze 32E wolałabym fiszbiny nieco węższe (maksymalnie 14cm), więc jak widać jedna marka nie uszczęśliwi wszystkich.
Ktoś wie, jak szerokie U ma Dalia w rozmiarze 32E? Ale Dalia ma polską rozmiarówkę, prawda? Więc w rozmiarach 70F-G?
30 czerwca 2013 at 17:56coquelicot
pierwszalitero, niestety, miałam takie coś przy rozmiarze 85F – miska była minimalnie za duża (klasyczny krój misek w Comeximie) i trochę górą odstawała, niewiele, ale zawsze, za to fiszbiny to dla mnie koszmar był, nie umiałam tego stanika założyć, bo ciągle było coś nie tak – a 85tka na wymiary 84/79, to chyba nie było zaniżenie 🙁 nie chcę wiedzieć, co by było gdybym przymierzyła rozmiar mniej, żeby dopasować głębokość miski :/
30 czerwca 2013 at 18:30UrsaMinor
Pierwszalitero, mnie też się zdarza zjawisko dobrego U i za małego UU, nawet dość często. To kwestia bardziej lub mniej oddalonych od siebie piersi – u mnie “dolinka” bez stanika ma ze 4.5cm szerokości, żaden mostek nie jest za szeroki i nie istnieje stanik, który robiłby mi kreskę. Wiem, że sporo dziewczyn ma piersi osadzone bliżej siebie, wtedy narzekają z kolei na szerokie mostki i wylewanie się środkiem z plunge’y.
30 czerwca 2013 at 19:21Różnimy się między sobą, ot co 😉
pierwszalitera
No ja wiem, że się od siebie różnimy UrsaMinor. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem, przy tym samym rozmiarze stanika, więc porównywalnym objętościowo biuście, masz klatkę piersiową węższą ode mnie, ale potrzebujesz fiszbin szerszych niż ja, a masz przerwę pomiędzy piersiami większą od mojej ? Próbuję to sobie jakoś wyobrazić i trochę ciężko mi idzie. 😉
30 czerwca 2013 at 22:13UrsaMinor
“No ja wiem, że się od siebie różnimy UrsaMinor. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem, przy tym samym rozmiarze stanika, więc porównywalnym objętościowo biuście, masz klatkę piersiową węższą ode mnie, ale potrzebujesz fiszbin szerszych niż ja, a masz przerwę pomiędzy piersiami większą od mojej ? Próbuję to sobie jakoś wyobrazić i trochę ciężko mi idzie. 😉 “
Nie wiem, tak mam. Tkanka gruczołowa sięga mi aż pod pachę, moja mama też tak ma. To się chyba ogon Spence’a nazywa.
30 czerwca 2013 at 22:44Jak się do tego dołoży mocno sterczące na boki żebra, to wychodzi, że najlepiej leżą na mnie staniki o praktycznie tej samej szerokości przodu (UU) i tyłu.
pinupgirl_dg
Wg mnie to możliwe. Ja raczej potrzebuję fiszbin praktycznie celujących w pachę. Nie wiem, niestety, jakiej szerokości, może zmierzyć w wolnej chwili, ale też raczej szerszych. Do tego też mam większą przerwę, nie jakąś bardzo dużą, ale kreseczka jest u mnie nie do uzyskania. Być może dlatego udało mi się uniknąć noszenia zbyt dużych misek o zbyt szerokich fiszbinach, bo u mnie naprawdę trzeba się postarać, żeby znaleźć dużo za szerokie fiszbiny ;).
30 czerwca 2013 at 22:46kasica_k
@wkg, odpowiadam na wywołanie do tablicy 😉 Oczywiście, że piszę przede wszystkim w imieniu swoim – bardzo żałuję, że wielu produktów polskich firm nosić nie mogę, i nie mogę w związku z tym recenzować ich tak często, jak bym chciała, a wielka szkoda, bo są coraz lepsze. Idealną sytuacją byłoby, gdyby każda z firm stosowała fiszbiny różnej szerokości, tak by każdy biust mógł znaleźć coś dla siebie – przypuszczam jednak, że jest to oczekiwanie trochę na wyrost 🙂 Nie sądzę też, że moje narzekania przyczynią się do tego, by firmy takie jak Dalia nagle zaczęły używać innych drutów. Raczej będą brały pod uwagę potrzeby większości klientek.
1 lipca 2013 at 02:35Kaska
Dalie kupiłam chyba 3 lata temu niestety nie była to historia udana. Biustonosz szybko się rozciągnął. Czytając komentarze widze jednak, że obwody biustonoszów poprawiły się. Chyba się skusze na jakiś nowy model.
3 lipca 2013 at 12:06ZielonaPat
Ja ze swoim brytyjskim 60 GG – 65 G czuję się przegrana….
5 lipca 2013 at 18:12“W naszej firmie są Panie, które zawsze testują nowe produkty. Mają rozmiary m.in.: 70D, 75 D, 75 I, 75 J, 85D, 90D, 95C. “
ZielonaPat
Dodam że brytyjskie 60GG – 65G to bardzo popularny rozmiar. Jak się nie pospieszę, to swojego rozmiaru już nie kupię, choć inna rozmiarówka będzie wisieć…
5 lipca 2013 at 18:14cherry
Co do testerek Dalii… brak dziewczyn z obwodami 60-65 jest tak naprawdę pominięciem tej grupy klientów. Myślę , że ” na miejscu ” firma bez problemu znalazła by jakąś dziewczynę z 65G albo 60H czy 65 F. To tylko lenistwo konstruktorek jak dla mnie jest. Patrząc na rozmiary testerek.. to są to panie albo średniej budowy z niewielkim biustem( 70 D, 75 D) albo panie już o dość pełnych kształtach ( 75 j, 90d). To naprawdę jest nijak nieprzekładalne na 65… jako 60-65 mogę napisać konstruktorce maila ze wszystkimi problemami, jakie szczuplejsze dziewczyny G + mają dzięki takim podejściu firmy do testowania modeli… a tak na początek.. nie wiem czy inne dziewczyny poniżej 70 tak mają… dla mnie zawsze ramiączka są za daleko od siebie…. wiadomo, że jak mam 65 pod biustem to nie mam barów kulturysty
9 lipca 2013 at 09:03pierwszalitera
“wiadomo, że jak mam 65 pod biustem to nie mam barów kulturysty”
Nie trzeba mieć barów kulturysty, by ramiączka pasowały cherry. Można mieć na przykład harmonijnie zbudowaną klatką piersiową ze sportowymi ramionami, niskim wymiarem pod biustem i wąską talią. Figurę taką jak Charlize Theron, albo Cameron Diaz. Obie mają talię w okolicach 60cm, więc pod biustem też raczej nie aż tak dużo. Możliwe więc, że jesteś tylko bardzo wątła na górze z chudzieńkimi ramionkami, ale to nie musi być wzorcem dla wszystkich kobiet z rozmiarem 65. 😉
9 lipca 2013 at 18:58cherry
pierwsza litera ale ramiączka w 65 przeważnie mają taki rozstaw, że….chya by z 80 tką tzeba być żeby to było ok, przy ok 60 w talii ( myślę, że akurat Charlize ma z 10 cm więcej w talii, inna budowa ciała.. nie wiem jak to się nazywa ale ma bardziej ” równy” kształt) poza tym wysoka jest. Wydaje mi się, że jednak “wątłe ramiona” zdarzają się częściej w 60-65 niż szerokie barki ( jeśli to nie jest baardzo zaniżone 65 to chociażby z samej budowy szkieletu ludzkiego to wynika.. biorac pod uwagę gdzie i do czego masz przyczepiony bark w szkielecie
10 lipca 2013 at 08:46cherry
Wymiary Charlize…88-65-90, wymiary Cameron 85-58-90, to nie jest dobry przykład bo to nie są sylwetki 60-65 G+, a skoro obwody 75 i alej G + traktuje się wyjątkowo to moim zdaniem 60 -tki i 65- tki tez się powinno
10 lipca 2013 at 08:51pinupgirl_dg
Cherry – a jakie miałaś Dalie? No i bez przesady, jak się ma te 70cm pod biustem, to nie oznacza barów kulturysty. 65 też nie oznacza automatycznie bardzo szczupłej, drobnej sylwetki.
10 lipca 2013 at 10:33dalia_maja
Testerki
Witam,
chciałam tylko wyjaśnić, że skrót, który użyłam w wywiadzie: m.in. oznacza między innymi, co oznacza, że testujemy różne rozmiary, a wymieniłam tylko niektóre dla przykładu. Nie pomijamy 60 i 65. Wręcz przeciwnie z szyjemy je z sukcesem.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
10 lipca 2013 at 11:03coquelicot
ja mam jedno zastrzeżenie do Dalii w wąskich obwodach – za wysoko pod pachami – czasem potrzeba większej miski, a nie ma szans jej przymierzyć nawet, bo ręce ucina, baaaardzo często przypadłość, chyba że ma się 180cm wzrostu, to wtedy to wygląda, dla średniego wzrostu raczej się nie sprawdza 🙁
10 lipca 2013 at 12:36pierwszalitera
Szerokie barki to jest pojęcie bardzo względne, cherry. A problem za szeroko rozstawionych ramiączek, to może być także konsekwencja wybrania zbyt dużej miski i owijania sią nią zamiast obwodu. Sprawdź położenie fiszbiny, jeżeli jej koniec wypada sporo za biustem, to masz na sobie zły rozmiar. Jeżeli wypada dokładnie za biustem, a ramiączka mimo wszystko nie leżą, to prawdopodobnie Dalia nie jest marką dla ciebie. Albo ten konkretny model nie jest z Tobą kompatybilny. Mnie pasuje też właściwe tylko jedna marka i do tego nie każdy krój tej firmy leży idealnie. Kobiety są różnie zbudowane i gdyby wszystkie staniki świata leżały na mnie bez zarzutu, to cała masa kobiet nie miałaby co nosić. I ja noszę rozmiar 70, jestem szczupła, nie mam barek kulturysty, wolę jednak szerzej rozstawione ramiączka. Widziałam do tego całą masę kobiet z rozmiarem 65 z o wiele masywniejszą budową ciała, więc rozmiar pod biustem nie określa typu sylwetki (motylek-kulturysta). I bardzo łatwo mogę wyobrazić sobie kobietę z figurą typu Cameron Diaz, ale z większym biustem. Przez większy biust nie zmieni się jej przecież budowa klatki piersiowej i ramion.
11 lipca 2013 at 10:34wkg
Gość: coquelicot, 093105225241.zory.vectranet.pl
2013/07/10 12:36:49
ja mam jedno zastrzeżenie do Dalii w wąskich obwodach – za wysoko pod pachami – czasem potrzeba większej miski, a nie ma szans jej przymierzyć nawet, bo ręce ucina, baaaardzo często przypadłość, (…)
Oj, tak, tak, tyle że to chyba jest pochodna i szerokch ( stosunkowo w porównaniu do innych rozmiarów) fiszbin i za szeroko wszytych ramiączek- wtedy podchodzi pod pachy…. Rzecz dotyczy rozmiarów ze skaraja niski obwód (60, 65 i duża miska (H+) … i wszystkich chyba producentów na rynku…
14 lipca 2013 at 14:49coquelicot
kojarzę akurat przypadek, że potrzebny był rozmiar 65J, ale ostatecznie stanęło na 65I, który był mocno na styk, bo 65J po prostu nie zmieściło się pod pachą – nie zauważyłam akurat za szerokich fiszbin, wręcz przeciwnie – było naprawdę ok, w porównaniu np do panache 😉 ale co do wykroju pod pachami, to podobają mi się semi-softy Avy – naprawdę dają radę 🙂
14 lipca 2013 at 19:43cherry
coquelicot- ze mną tak jak z opisanym przypadkiem bywa też ;/ pierwsza litera Dalia jest najbardziej zaraz za… może ja mam takie dziwne ramiona bo prawie wszystkie biustonosze mi tak robią ;/, pinup_girl- Dalii miałam dużo róznych krój k-24 i k-26 są względnie ok.
11 sierpnia 2013 at 01:42Dalia maja.. jak ktoś chce waszą 60 G+ to jest problem i dostać stacjonarnie i z zamawianiem on-line
mari_wawa
byłam wierna Dalii przez wiele lat, dopóki nie powiększył mi się biust obecnie mam 95G (moja siostra 100G) i przestalam ją lubić… ramiączka i fiszbiny nie są dobrane do takiego rozmiaru. Dalia też zapomniała iż takie rozmiary też potrzebują koloru…a nie czarny biały i beż…trochę seksowniej poprosimy 😉
3 września 2013 at 22:29Gość
Witam, kupiłam strój kąpielowy z tej firmy za 180 zł. Strój ubrany kilka razy i kolor wyblakł. Nie mogłam zareklamować bo za późno zglosilam. Dla mnie pieniądze wyrzucone w błoto, strój służył można powiedzieć jeden sezon.
3 września 2016 at 08:25kasica_k
🙁 Szkoda. Na pewno kostium powinien wystarczyć na więcej niż jeden sezon. Niestety wymagania co do jakości materiałów w przypadku kostiumów są bezlitosne, kostium powinien być odporny na słońce i wodę i tego się nie da przeskoczyć. Nie próbowałam jeszcze kostiumów polskich firm, zresztą mało mam po temu okazję ze względu na to, że wakacje przeważnie spędzam w górach… W rozmiarach D+ kostiumy na pewno produkuje jeszcze Ava i Kris Line.
6 września 2016 at 12:59