Z perspektywy środka listopada lato wydaje się abstrakcją, a zachód słońca zaczyna tak jakby nakładać się na wschód, trzeba więc nieco wysilić wyobraźnię 🙂 Wiosenno-letnia kolekcja Sculptresse kolorystyką wpisuje się w słoneczny klimat całego katalogu firmy Panache. Czerwono, morelowo, liliowo, chabrowo… Kolekcja malutka, ale przyjemna i dobrze leżąca, przynajmniej na tyle, na ile mogłam ocenić, przymierzając próbne egzemplarze 🙂
Tym z Was, które jeszcze nie znają Sculptressek, przybliżę: Sculptresse to marka produkowana przez firmę Panache Lingerie, adresowana do kobiet noszących rozmiary nazywane umownie plus size. Zakres rozmiarowy zaczyna się od brytyjskiego rozmiaru pod biustem 34, czyli europejskiego 75, a kończy na 46, czyli 105. Zakresy miseczek dostępnych w poszczególnych obwodach są różne, ale dolną granicą jest miseczka D. Rozmiarówka miseczek jest brytyjska, czyli przyjemnie spora wielkościowo.
Chabrowa Candi
Ten model ze względu na pełny krój z side-supportem oraz satynowość (simplex!) uruchomił natychmiast skojarzenie z full-cupami innej plus-sajzowej marki, Elomi. Jest to dobre skojarzenie 🙂 Candi do dobrego kroju dokłada typowe dla Sculptresse rozwiązanie tyłu, który zapakowano w dzianinowy tunel, co daje nieco gładsze plecy. Piękny kolor, dobra konstrukcja. Candi wystąpiła na scenie podczas prezentacji na III Salonie Bielizny w Łodzi, co uważam za bardzo trafny wybór prowadzącej prezentację firmy Dobra Kreacja. Brakowało mi do tej pory w Sculptresse satynowych połysków. Mogę jej nawet wybaczyć haft w groszki 😉 W Candi możecie zaopatrzyć się już w tym sezonie, w którym dostępna jest wersja czerwona (ale ja, szczerze mówiąc, wolę ją w chabrze).
Rozmiary Candi: 34-36 F-HH, 38 E-HH, 40 DD-HH, 42-46 D-HH.
Lawendowa Chi Chi
Chi Chi znamy i lubimy. To taka Jasmine dla plus sajzek 😉 W sezonie letnim wystąpi w przydymionej lawendzie, zestawionej z tropikalnym nadrukiem. Może być, a ramiączka niebiałe zawsze na propsie.
Rozmiary Chi Chi: 34-36 E-H, 38 E-HH, 40 DD-HH, 42-46 D-HH.
Dodam, że w ofercie bazowej nadal mieszka wychwalana już przeze mnie wersja czarna oraz beżowe cappuccino, a do tego – uwaga – koszulka babydollka (36 F-HH, 38 E-HH, 40 DD-HH, 42-46 D-HH) w wersji czarnej, za to z ramiączkami ozdobionymi panterką pasującą do kokardki. Jest ona dostępna już teraz, w kolekcji jesienno-zimowej. Możecie ją obejrzeć na firmowej stronie. #jaramsię 😉
Gina malina
Tu jestem znowu fanką koloru 🙂 Piękna malina. Do tego całe miseczki w geometryczny wzorek. I słodka biedronkowata kokardka. Czyli sporo zalet. Do tego ładnie leży, a do kompletu wysokie majtki – mało rozciągliwe, więc trzeba pewnie brać większy niż zwykle rozmiar. Materiał miseczek jest lekko półprzejrzysty, ale sztywny i mocny. Gina nabiustnie prezentuje się naprawdę efektownie.
Rozmiary Giny: 34-36 E-H, 38 E-HH, 40 DD-HH, 42-46 D-HH
Flirtini we florze
Flirtini, którą pokochałam w wersji tęczowej pantery, przebiera się w kwiatki. Trzeba przyznać, że jest jej całkiem ładnie w tej moreli. Podoba mi się czarna kokardka – fajne są takie dodatki „odsładzające” projekt.
Plandżowa Sasha
Czekałam, aż w kolekcji wreszcie pojawi się coś dla miłośniczek termicznie modelowanych sztywnych misek (jakiś odpowiednik Bijou w Elomi), no i proszę – wreszcie mamy, i to w wersji z niższym mostkiem. Podobno konstrukcja jest zmodyfikowaną wersją plandża Porcelain z Panache, choć estetycznie bardziej mi się to kojarzy z Elise (przez mostek i koronkowe zdobienie).
Niestety nie udało mi się nawet dotknąć próbki tego modelu, więc nie mam pojęcia, co tak naprawdę nas czeka ze strony Sashy. Ma mieć praktyczny bladoróżowy kolor i ma stać się częścią oferty bazowej.
Rozmiary Sashy: 34 FF-H, 36 F-H, 38 E-H, 40 DD-GG, 42 D-FF, 44 D-F, 46 D-E.
Bez Pure!
Już wiemy, co w kolekcji wiosenno-letniej Sculptresse jest, czas zatem zauważyć, czego w niej nie ma. Oto zrezygnowano z bardzo moim zdaniem udanego modelu Pure, o termicznie modelowanych, lecz miękkich miseczkach. Nie będzie ani koronkowego Pure Lace, ani gładkiego Pure. W ten ostatni model można jeszcze zaopatrzyć się w tym sezonie, ale na wiosnę wszystkie Pury mają zniknąć. I tego, przyznam, nie rozumiem – model ten sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Skoro z niego zrezygnowano, to zapewne był jakiś powód, prawdopodobnie słaba sprzedaż, co mnie zaskakuje.
Galeria
Poniżej komplet fotek (bez Sashy), w tym zbliżenia detali oraz majtki nie tylko z przodu, ale i z tyłu 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Katalog
Malutki, jak i cała kolekcja. Ładna bielizna i bardzo sympatyczna modelka, ale szkoda, że brak scenerii, choćby takiej, jak w katalogowej sesji Panache.
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Jak Wam się podoba tych kilka propozycji marki Sculptresse dla plus-sajzek na przyszłą wiosne? Moim zdaniem wszystkie są dość udane, ale szkoda, że jest ich tak mało 🙁 Moje faworytki to tym razem gładkie modele: Candi i Gina malina 🙂 Będę tęsknić za Pure Lace. Dalej kibicuję marce i mam nadzieję, że kolekcja będzie się rozwijała, nie zwijała… Czy są wśród Was fanki Sculptresse? Który model najbardziej polubiłyście?
3 komentarze
Wioleta
Tym razem nie skomentuję kolekcji bo to nie moja rozmiarówka niestety, ale mam wielkie pytanie do Was” czy wiecie co się dzieje od tygodnia z balkonetką? Nie ma dostępu do strony, nic nie działa. Czy to chwilowy chochlik internetowy czy już strona padła na amen?
23 listopada 2016 at 23:21kasica_k
@Wioleta, radzę zapytać na facebooku.
24 listopada 2016 at 15:58yaga7
Chętnie przygarnęłabym ChiChi, ale pewnie nie przygarnę, bo mam za dużo staników i ostatnio kupuję polskie firmy w bardziej przyjaznych niż brytyjskie cenach 😉
25 listopada 2016 at 12:26