WPlebiscyty

Zwycięstwo szkarłatnych kusicielek! – wybory Kusidełka 2008 rozstrzygnięte

Kilka dni temu zakończyłyśmy głosowanie w tegorocznych wyborach najbardziej uwodzicielskiego stanika roku. W wyborach brało udział aż 56 kuszących modeli w dwóch kategoriach. Warunkiem dopuszczenia do konkursu była atrakcyjność wizualna połączona z szerokim wyborem rozmiarów. Pokazałyśmy, że nie tylko nie przepadamy za workowatymi „namiotami w brudnym beżu”, lecz także znajdujemy odpowiednie do naszych upodobań modele w ofercie niektórych marek bieliźniarskich. Zachęcamy więc producentów i sklepy: oferujcie nam kusidełka!

Porządek na podium zwycięzców (zwyciężczyń) wprawdzie nie jest już tajemnicą, ale wynik domaga się oficjalnego ogłoszenia 🙂

W kategorii D-G największą liczbę głosów uzyskała Antoinette marki Masquerade w wersji czarno-czerwonej, a w kategorii G+ – Sienna marki Panache, również w uwodzicielskim zestawieniu czerni i szkarłatu. Gratulacje dla zwyciężczyń oraz ich dumnych posiadaczek! 🙂

Obydwie kusicielki wygrały miażdżącą przewagą głosów: Antoinette otrzymała 151 głosów, Sienna – 115. W zestawieniu sporządzonym bez podziału na kolory oba modele – Antoinette i Sienna – uzyskały jeszcze większą przewagę nad wszystkimi konkurentkami (odpowiednio: aż 267 i 157 głosów)!

Trochę statystyk

W sumie w wyborach oddano aż 1404 głosy: 847 w kategorii D-G i 557 w kategorii G+. Niektóre z Was głosowały zapewe w obu kategoriach, liczba uczestników wyborów nie jest więc prostą sumą oddanych głosów. Mimo to – o ile oczywiście spełniony został warunek jednorazowego głosowania w jednej sondzie – wzrost frekwencji w porównianiu z zeszłym rokiem jest wyraźny. W zeszłorocznych wyborach Kusidełka Wszech Czasów oddano, hmm, około 400 głosów (trudno mi sprawdzić dokładną liczbę z powodu awarii serwera z sondami :))

Wyniki Kategorii D-G

Pierwsza dziesiątka:

  1. Masquerade Antoinette czarno-czerwona – 151 głosów
  2. Masquerade Antoinette wrzosowa – 66 głosów 
  3. Masquerade Antoinette czarno-kremowa – 50 głosów
  4. Masquerade Coquette czarno-turkusowa – 48 głosów
  5. Panache Sienna czarno-czerwona – 45 głosów
  6. Masquerade Hestia strapless czarna – 42 głosy
  7. Milena Flamenco czarno-czerwone – 41 głosów
  8. Freya Eleanor raisin (brązowa) – 40 głosów
  9. Avocado Creole czarny – 38 głosów
  10. Masquerade Aragon – turkusowo-brązowy – 36 głosów

Pierwsza dziesiątka modeli D-G (po zsumowaniu poszczególnych wersji kolorystycznych):


  1. Masquerade Antoinette – 267 głosów
  2. Freya Eleanor – 74 głosy
  3. Masquerade Aragon – 67 głosów
  4. Panache Sienna – 55 głosów
  5. Masquerade Coquette – 48 głosów
  6. Masquerade Hestia strapless – 42 głosy
  7. Milena Flamenco – 41 głosów
  8. Avocado Creole – 38 głosów
  9. Masquerade Casablanca – 35 głosów
  10. Freya Arabella – 34 głosy

Ranking marek D-G:

  1. Masquerade – 478 głosów
  2. Freya – 158 głosów
  3. Panache – 55 głosów
  4. Milena – 41 głosów
  5. Avocado – 38 głosów
  6. Miss Mandalay – 28 głosów
  7. Fauve – 25 głosów
  8. Ruby Pink – 13 głosów
  9. Curvy Kate, Fantasie, Pour Moi? – 2 głosy

Wyniki kategorii G+

Pierwsza dziesiątka G+:

  1. Panache Sienna czarno-czerwona -115 głosów
  2. Freya Greta czarna – 38 głosów
  3. Freya Eleanor oliwkowa – 30 głosów
  4. Panache Confetti czarny – 28 głosów
  5. Kalyani Gypsy czarny – 27 głosów
  6. Freya Arabella noir (czarno-różowo-pomarańczowa) – 26 głosów
  7. Panache Sienna czarno-turkusowa  – 26 głosów
  8. Miss Mandalay Paris czerwona – 25 głosów        
  9. Freya Arabella czarno-różowa klasyczna – 23 głosy           
  10. Greya Eleanor raisin (brązowa) – 23 głosy

Pierwsza dziesiątka modeli G+ (po zsumowaniu poszczególnych wersji kolorystycznych):

  1. Panache Sienna – 157 głosów
  2. Freya Arabella – 60 głosów
  3. Freya Eleanor = Curvy Kate Emily – 53 głosy
  4. Freya Greta – 38 głosów
  5. Panache Confetti – 28 głosów
  6. Kalyani Gypsy – 27 głosów
  7. Miss Mandalay Paris – 25 głosów
  8. Panache Ariza – 20 głosów
  9. Avocado Kioto – 16 głosów
  10. Curvy Kate Princess – 14 głosów


Ranking marek G+:

  1. Panache – 218
  2. Freya – 164
  3. Curvy Kate – 53
  4. Kalyani – 37
  5. Miss Mandalay – 25
  6. Avocado – 17
  7. Fantasie – 11
  8. Ruby Pink – 9
  9. Fauve – 8

Spostrzeżenia i wnioski

Zachęcam do snucia refleksji na temat powyższych wyników 🙂

Nie ulega wątpliwości, że czarne koronki oraz żywe kolory przypadają nam do gustu. Wyjątkiem jest wrzosowo-kremowa Antoinette Masquerade, która zajęła drugie miejsce w kategorii D-G.

W tejże kategorii obserwujemy ogromną przewagę marki Masquerade, której modele uzyskały 478 głosów (drugie miejsce – Freya – 158 głosów). Marka ta jest dziełem Panache – zwróćmy uwagę, że obie zwyciężczynie wyborów są produktami właśnie tej firmy. Na drugim miejscu w obu kategoriach znalazła się Freya, autorka półprzejrzystych Arabelli (Arabella wciąż trzyma się mocno!) i Eleanorek, a także Grety, która zachwyciła wyborczynie kategorii G+ (czwarte miejsce w tej kategorii). Wśród G-plusów poczesne miejsce zajmuje Curvy Kate (pozycja trzecia, za Panache i Freyą), marka, której twórcy kładą nacisk na duży wybór rozmiarów i żywe kolory. Wyraźnie zaś brakuje w tej kategorii bielizny w stylu Masquerade – biustonoszy usztywnianych i mocno eksponujących biust. Muszą G-plus-biustom wystarczyć przejrzystości i żywe kolory. Niecierpliwie czekamy na powiększenie zakresu rozmiarów Masquerade bądź pojawienie się nowej marki w tym zakresie rozmiarowym. Może będzie to zapowiadania kolekcja Curvy Kate – Showgirl?

Mimo wszystko uważam, że w porównaniu z zeszłoroczną sytuacją rynkową poprawa jest widoczna. Wątpię, czy rok temu udałoby się w ogóle stworzyć tak długą listę sensownych kandydatur, zwłaszcza w kategorii G+.

Zwraca uwagę praktyczna nieobecność polskich marek wśród Kusidełek. W przypadku większości z nich problem stanowi bardzo mały zakres rozmiarów, co eliminuje je z konkursu (warunek wstępny – zakres rozmiarów przynajmniej do brytyjskiego G, czyli polskiego J). Na prośbę zgłaszających kandydatury uczyniłam jeden wyjątek dla marki Milena, które bielizna zdobyła ostatnio pewne uznanie wśród pań o wąskich obwodach pod biustem (model Flamenco, siódme miejsce w kategorii D-G, doprowadzono do polskiej miseczki I w wąskich obwodach pod biustem). Do wyborów zgłoszono jedynie dwie kandydatury marki Avocado, Creole i Kioto, które zajęły końcowe miejsca w pierwszej dziesiątce. W trakcie głosowania w ramach możliwości oddania głosu na model nieujęty na liście padł także jeden głos na model Orient Express.

Zastanawia słaba reprezentacja Fantasie, na której bieliznę oddano tylko kilkanaście głosów – powodem małej popularności tej marki  jest zapewne niezbyt wieczorowa, konserwatywna stylistyka i wysokie ceny, nad czym, jako miłośniczka jakości tej bielizny, ubolewam. Nieco lepiej, choć też słabo wypadła Fauve – w sumie 28 głosów. W porównaniu z nimi lepiej radzi sobie prężnie rozwijająca się (choć wciąż rzadko wychodząca poza zakres D-G) Miss Mandalay – 53 głosy.

Jestem też nieco zawiedziona słabą pozycją młodych marek DD+, Ruby Pink (22 głosy) i Pour Moi (2 głosy). Zwłaszcza Ruby Pink wykazuje potencjał rozwojowy w kusidełkowym kierunku 🙂 Być może za rok sytuacja ulegnie zmianie.

Nie podjęłam się na razie systematycznego sumowania punktacji z obu kategorii, choć być może powstałyby w ten sposób kolejne ciekawe zestawienia.

Dziękując wyborcom za oddane głosy, zapraszam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami i wnioskami. Czy coś zaskoczyło Was w wynikach? Jakich Kusidełek brakuje nam najbardziej? Na co chciałybyście głosować za rok?

[Na zakończenie – dla przypomnienia, zdjęcia wszystkich kandydatur: kategoria D-G, kategoria G+.]

[Zdjęcia zwyciężczyń – So Chic!, dystrybutor marki Panache w Polsce]

Może ci się spodobać

90 komentarzy

  • aadrianka

    Za rok przypuszczalnie będziemy wybierać między różnymi modelami Effuniaków:)
    Nie jestem zaskoczona wynikami, ani silną reprezentacją Maskaradek w kategorii D-G. Zwycięstwo Antośki nad Arabelką czy Eleanor dowodzi, że nad przezroczystości przedkładamy boskie jabłuszka 🙂
    (Chociaż ja na Antośkę obrażona jestem, bo z mojego biustu robi fale Dunaju)

    24 stycznia 2009 at 17:42 Reply
  • ex aequo

    Mała uwaga. Jeśli dwa biustonosze zajmują jednocześnie trzecie miejsce, to kolejny biustonosz w rankingu jest na piątej, a nie na czwartej pozycji.

    24 stycznia 2009 at 17:45 Reply
  • Lu

    Ciekawe, że Freya jest sumarycznie tak wysoko, ale jej staników na liście niewiele (D-G). No, ale co się dziwić – robi fajne staniki codzienne, ale kusidełka to to nie są. Chyba nikt nie robi kusidełek z wąskimi fiszbinami i małym obwodem – może producentom się wydaje, że szczupłe są tylko nastolatki, którym takiego wzornictwa nie warto serwować?

    24 stycznia 2009 at 17:57 Reply
  • wera9954

    Ja zagłosowałam na Antosię, bo w przeciwieństwie do Arabelki i Eleanor nie ma szelek i golfu. Dla mnie to jest ważne 🙂 A wybór Kusidełka 2009 będzie trudny 🙂 Będą Effuniaki, które są niskozabudowane, mają cienkie ramiączka i jabłuszkują, no i są cuuuuudne 🙂

    24 stycznia 2009 at 18:01 Reply
  • Katarzynka

    kurde, tak czy siak połowa tych staników to wg mnie anty-kusidełka, zwłaszcza te kwiatkowato-słodkawo-golfowe Freye :/

    Ale z wynikiem rankingu jak najbardziej się zgadzam, czerwień i koronki górą ! 🙂

    24 stycznia 2009 at 18:17 Reply
  • jolka-pol-ka

    Cieszę się ze zwycięstwa Antośki, bo na nią głosowałam sercem, rękami i biustem. Buuuczeć mi się chce, bo właśnie z niej wyrosłam, a następczyni ani widu, ani słychu. Sahara to jednak nie to samo

    24 stycznia 2009 at 18:37 Reply
  • magdalaena1977

    Przeczytałam i od razu sfinalizowałam transakcję na ebayu za rubinową Siennę 34GG BNWT (jedyne 106 zł) . Ciekawe czy cena pójdzie teraz w górę ?

    24 stycznia 2009 at 18:51 Reply
  • daslicht

    “Muszą G-plus-biustom wystarczyć przejrzystości i żywe kolory”

    To ma być żart? Czy raczej oderwanie od rzeczywistości, która jest szara… tzn. biało-czarno-beżowa i pancerna? Śmiać się, czy płakać? Stawiam na to drugie 🙁
    I “bardzo mi się podoba” wstawienie zdjęć modeli, które wcale tak nie wyglądają – wszystkie frejki są bardziej zabudowane, zeszmacone i nie mają pełnej rozmiarówki. Panaszki też są zabudowane, zeszmacone i wpychają biust pod pachę – czy biust pod pachą jest kuszący?

    Pic na wodę, fotomontaż!

    A w ogóle na Stanikomanii “bardzo mi się podoba” ten podział na lepsze i gorsze, czy równe i równiejsze – to dotyczy wszystkich notek, nie tylko tej. Stronka jest dla biuściastych, ale tylko mało- i średnio-. Reszta won, nie dla psa kiełbasa!

    24 stycznia 2009 at 19:56 Reply
  • Gość

    Daslicht, czy Ty tylko potrafisz narzekać?? Ilekroć widzę Twoje komentarza na forum lub Stanikomanii cały czas są w tym samym płaczliwym tonie. Nie przesadzasz trochę?? Nie widziałam, żeby jakaś inna biuściasta narzekała chociaż w połowie tak jak ty… Jeżeli zabudowany stanik jest dla Ciebie życiową tragedią to szczerze współczuję.

    24 stycznia 2009 at 20:08 Reply
  • wera9954

    Tu nie ma żadnych takich podziałów, te podziały wymyślili producenci. Ja też żyję w pancernej szerokofiszbinowej rzeczywistości i jakoś żyję. Niech się freje i panaszki wypchają – oni chyba robią nam na złość. Przecież taką Arabelkę można by wyprodukować do K, bez żadnych szmat, golfów i z ramiączkami, a i tak trzymałaby biust! Gdyby tylko ten obwód nie był taki rozciągliwy…

    24 stycznia 2009 at 20:10 Reply
  • schaetzchen

    Gratulacje dla zwyciężczyń 🙂 Tak, Antośka piękna jest (ta fioletowa), ale piszę to na podstawie tylko zdjęć, chlip chlip, nie robią H. Wolę jednak hestię (w obu wersjach kolorystycznych) – co też piszę na podstawie zdjęć.
    W “mojej” kategorii rzeczywiście, krój sienny jest nie do pobicia. Mam wersję miętową, czarno-czerwoności to absolutnie nie moje klimaty. Ale jeśli sienna pojawi się w wersji fioletowej, to natychmiast kupuję!

    24 stycznia 2009 at 20:31 Reply
  • ccleo

    o matko, amtko, djacie mi jakies fundusze, zebym mogla sobie COS z tej listy kupic!! a!!! a poza tym – próbujhę wyslac na Stniakomanię SMSa w Konkursie i ciagle odmawia przyjecia glosu :(( why?!

    24 stycznia 2009 at 20:40 Reply
  • daslicht

    Nie przesadzam ani trochę, nie ulegam tylko zbiorowej euforii, proszę szanownej pani Anonimki 😛
    Kategoria G+ nie jest wcale w pełnej rozmiarówce i do tego przedstawiona za pomocą nieprawdziwych zdjęć – tym samym głosowanie było na obrazki, a nie na rzeczywiste staniki, które są kuszące chyba tylko dla szczególnego rodzaju fetyszystów (obstawiam, ze są to fetyszyści opancerzonego sprzętu wojskowego). Te staniki to nie kusidełka, a oszpecacze, a ten konkurs to komedia. Bardziej by pasowała nazwa “najmniej obrzydliwy i deformujący stanik produkowany do K”.

    A teraz będzie offtop do Wery: przemysł odzieżowy jest, jaki jest, w wyniku czego chodzę w paskudnej bieliźnie (tfu, kusidełkach!) i męskich ciuchach… jakoś żyję, zgadza się, ale czy o to chodzi? ^^

    24 stycznia 2009 at 20:47 Reply
  • tfu.tfu

    no bardzo jestem rozczarowana tym, że fauve i fantasie przepadły. mnie antoska nie kręci zupełnie 😉 jesli już, to tylko jako gorset. echhh… bu!

    24 stycznia 2009 at 20:51 Reply
  • wera9954

    Ci, co lubią GieGiePlusy, a zwłaszcza JotPlusy, to fetyszyści opancerzonego sprzętu wojskowego i grubych golfów. Offtopując dalej, ja szukam sukienki na różne karnawałowe imprezy i jak na razie to g…. znalazłam. Wszystko ma tandetne “ozdupki”, ramiączka jak sznureczki i dekolt do pępka :/ I rzadko kiedy producentowi takiej sukieneczki mieści się w główce, że można mieć 94 cm w biuście i 66 cm w talii :/ Chyba sobie coś uszyję u krawcowej.

    24 stycznia 2009 at 21:00 Reply
  • turzyca

    Do: Wszystkich bardzo niezadowolonych z obecnego stanu rzeczy wyrazajacych to jezykiem brukowym.

    Jak ja zaczynalam przygode ze stanikomania to kupienie w Warszawie, aglomeracji prawie dwumilionowej, stanika w rozmiarze 65x bylo niemozliwe. Niemozliwe. Po prostu takich stanikow w ogole nie bylo. Stanik w alternatwnym dla mnie wowczas rozmiarze 70E/F byl tylko w estetyce felinowskiej czyli germanskiej babci. Przezroczystosc chocby na kawalku miseczki? Zapomnij? Kolor spoza swietej trojcy? Zapomnij. Zielony? Zapomnij do potegi trzeciej.
    W ciagu tych niecalych dwoch lat mnostwo sie zmienilo. Mi przybylo w biuscie prawie 10 cm i zaczelam potrzebowac stanikow w rozmiarze 65GG/H, ze wskazaniem na to drugie. I o dziwo latwiej mi teraz kupic biustonosz niz dwa lata temu. W ciagu tych dwoch lat pojawilo sie w Polsce kilkadziesci sklepow, ktore oferuja takie egzotyczne rozmiary jak 60 czy 65. Pojawila sie nowa firma, ktora juz przyszlym miesiacu wypusci staniki znakomitej jakosci i w rewolucyjnej rozmiarowce. Zaczeli nas sluchac i polscy importerzy i brytyjskie firmy. Gdy zaczynalam przygode z lobby, to co opisuje, wydawalo nam sie szalonymi marzeniami. Stalo sie rzeczywistoscia. Zaczeto nas sluchac.
    Ale wiecie co? Nie dlatego nas sluchano, ze plulysmy jadem i wyzywalysmy wszystkich, ktorzy robili choc jeden krok w dobrym kierunku, ale dlatego, ze kazdy taki krok docenialysmy. Dlatego ze wyglaszalysmy rzeczowe uwagi, a nie bluzgalysmy stekiem wyzwisk.
    Chcecie bluzgac? To bluzgajcie ale tak, zeby Wasz glos nie robil za glos lobby, bo bezmyslnie psujecie to, nad czym pracujemy od lat. Dlaczego to Marisella zrobila prezentacje problemow ze stanikami Panache, a nie jedna z tych plujacych na straszne Panache? Dlaczego to Ja_joanna ze mna opracowywala blad w fiszbinach Panache, a nie jedna z tych, ktore maja mnostwo czasu na lanie pomyj na forum? Dlaczego nikt z tych awanturujacych sie nie opracowal listu do Freyi? Nie dosc ze nie robicie nic pozytywnego, to jeszcze niszczycie prace innych. Ja zaczynam miec dosc.

    Serdecznie pozdrawiam i licze na owocna wspolprace,
    Turzyca

    PS Nikt nie kaze sie ubierac we Freyi czy Panache. Nie podoba
    sie ich dizajn i rozmiarowka? Triumph, Felina, Intimissimi nadal sa do kupienia.

    24 stycznia 2009 at 21:02 Reply
  • wera9954

    Effuniaka doceniam 🙂 Natomiast brytole zamierzam olać. Czy tak trudno po prostu nie dodawać do GieGiePlusów niepotrzebnych pancerzy, czy nie można po prostu dawać do staników węższych fiszbin? Ja sama bym sobie te fiszbiny wymieniła, ale te z pasmanterii są za krótkie.

    24 stycznia 2009 at 21:10 Reply
  • mauzonka

    Właściwie dopiero teraz, na zestawieniu zdjęci Sienny i Antoinette, zauwazyłam, jak bardzo podobne do siebie są te dwa modele. Ostatnio widziałam w Reserved wierną kopię wzronictwa czarnych koronek na czerwonym tle – tyle, że na puszapku. Najwyraźniej to zestawienie kolorystyczne uchodzi teraz za niebywale lukśne:)

    Cieszę się, że doceniona została 3 marka na panteaonie staników pro-biu: Curvy Kate. Nie mierzyłam jeszcze nic tej marki, więc pewnie się niebawem skuszę:)

    No i gratuluję, Kasico, wzorstu zainteresowania konkursem – taki skok w ciągu roku to osiągnięcie!

    24 stycznia 2009 at 21:15 Reply
  • wera9954

    Rzeczywiście, bardzo podobne. Jednak Antosia fajniejsza, bo mniej zabudowana. W ogóle kto wymyślił tę dyskryminację biustów GG+? 🙁

    24 stycznia 2009 at 21:23 Reply
  • kasica_k

    Na pewno nie ja, o co chyba niektórzy mnie posadzaja 😉
    No i myślę, że jednak więszość czytelniczek wzięła pod uwagę moje sugestie i nie głosowała “na obrazki”, tylko na staniki. Niestety nie dysponuję prywatnymi zdjęciami biuściastych w stanikach, więc muszą nam wystarczyć sklepowe.

    24 stycznia 2009 at 21:48 Reply
  • wera9954

    Jasne, że nie Ty 🙂 Pewnie jakiś producent staników, który chciał się wyżyć na biuściastych :/ Nie uważam, że wszyscy producenci są źli, ale jak się kobiety nauczyły odpancerniać Arabelki, Eleanorki itp. i przesłały Freyi zdjęcia odpancernionych staników, to zaczęli sklejać szmatę z przezroczystym czy jak? Zamiast tego mogliby te szmaty usunąć :/

    24 stycznia 2009 at 21:54 Reply
  • szarsz

    No ja na pewno nie głosowałam na obrazki, bo głosowałabym na Sienę w GG+, przeciw czemu mój biust zaprotestował ostro. Co z tego, że ładna, co z tego, że pięknie kształtuje, jak w 30J odcina ręce? Ale cieszy mnie, że Greta spodobała się nie tylko mnie 🙂

    A na przyszły rok też już mam faworyta: czarny jak noc gorset Hestia 🙂 Ciekawe, czy coś/ktoś go pobije, czego bardzo bym sobie życzyła 🙂

    24 stycznia 2009 at 22:09 Reply
  • wera9954

    Sądzę, że tak 🙂 Przecież prawdopodobnie już Effuniaki będą 🙂

    24 stycznia 2009 at 22:17 Reply
  • vesper_lynd

    Sienna i Antośka – niemalże identyczna stylistyka 🙂 Fajnie jakby w przyszłym roku doszła kategoria gorsety & straplessy, bo one też przecież kusidełkowe są bardzo. Aha, te komentarze, że Effuniak niedługo startuje na rynku bieliniźniarskim pełną parą to PRAWDA? 😀 Nie mogę się doczekać! A tak poza tym, to turzyca ma absolutną rację i jej komentarz wiele osób powinien sprowadzić na ziemię. Jest coraz lepiej, może nie idealnie, ale nie można tylko szukać dziury w całym, bo postęp w wyborze bielizny pro-biu (mauzonka – bombowe określenie 🙂 jest i to znaczny. Nie ma co rąk załamywać, tylko lobbować nieustannie i doceniać owoce dotychczasowego lobbowania.

    24 stycznia 2009 at 22:19 Reply
  • jolka-pol-ka

    Turzyco! Pięknie i prawdziwie napisałaś 🙂
    Kasico! 100 lat Stanikomanii 😀

    24 stycznia 2009 at 22:20 Reply
  • wera9954

    Ja już niedługo przestanę narzekać 🙂 Niech tylko się Effuniaki pojawią! Dla mnie chyba będą zbawieniem! Bólowi piersi od zbyt płaskiej miseczki mówię stanowcze NIE!

    24 stycznia 2009 at 22:23 Reply
  • joankb

    Niech żyje internet!!!. Serio. I Ci, którym się chce. Dawno, dawno temu…., w dobie przedsieciowej to mogłybyśmy dłuuuuuuuugo czekać na jakiekolwiek zmiany. 75-ka, jedynie dostępna, była dobra na dwie takie jak ja. Latałyśmy bez, przerabiałyśmy, biegałyśmy do gorseciarek, dla których każdy klient był zbyt kłopotliwy.
    Się zmienia – i to widać gołym okiem. Nie tak szybko jakbyśmy chciały, fakt.
    Ale się zmienia. Do daslichtowego rozmiaru w końcu tez dotrze :))

    24 stycznia 2009 at 22:37 Reply
  • kasiamat00

    Turzyco, nie zgodzę się w jednym punkcie – lat temu ze trzy zdarzyło mi się upolować kolorowe (konkretniej – bordowe) 70E w Triumphie. Istnienia 70F w sklepach warszawskich w tamtym czasie nie odnotowałam. Istnienia 65 tym bardziej – a wiedziałam, że powinnam tyle nosić, bo 70tki działały mi na nerwy, no i nawet z tabelek wychodziło mi 65 (miałam wtedy 67 cm pod biustem mierzone bez ściskania się).

    24 stycznia 2009 at 22:42 Reply
  • szarsz

    vesper_lynd ostatnio coś wróble ćwierkały, że w lutym będą pierwsze modele dostępne 🙂

    24 stycznia 2009 at 23:08 Reply
  • maith

    To teraz warto napisać do Panache i pokazać im, że:
    -Panache Sienna jest doceniana, zatem prosimy o więcej staników o podobnym kroju (może też więcej kolorów sienny, wrzosowa (na bazie różowej satyny) mogłaby być fajna, albo zielona… 🙂 tylko o nieco krótszych fiszbinach, bo takie węższe są ok, ale to jednocześnie podnosi je do góry i w skutkiem ubocznym jest wydłubywanie pach – to chyba jedyny problem, który się przy tym (bez wątpienia udanym) modelu powtarza.

    -Masquarade Antoinette jest nie tylko śliczna, ale też znakomicie podtrzymująca, dlatego już od dawna zwracamy uwagę, że można tę konstrukcję spokojnie poprowadzić znacznie dalej, bo jest naprawdę udana. Chwalą ją także posiadaczki biustów w kiepskim stanie, co tym lepiej świadczy o podtrzymaniu. Naprawdę można ten model bezpiecznie dociągnąć do tego samego poziomu, który teraz ma Sienna. Jedyny problem z Antośką, to mechacenie się koronki. To warto wymienić.

    24 stycznia 2009 at 23:09 Reply
  • kucibaba

    Ja równiez oddałam głos na staniki które zdobyły pierwsze miejsca, ale szczerze powiedziawszy z braku czegos ciekawszego…tak naprawde nic mnie tu nie zachwyciło. Zeszłoroczna zwyciężczyni Arabella bije na głowe tegoroczne wygrane.

    Uważam, że obecnie nie ma w czym wybierać. Z wytęsknieniem czekam na kolekcję wiosenną. Obym się znowu nie rozczarowała…

    24 stycznia 2009 at 23:19 Reply
  • kasica_k

    Zgadzam się z maith Sienna fajna. A ja jakoś przegapiłam tą czerwono-pomarańczową, nie kupiłam i teraz jakoś żadna inna mnie nie zadowala 🙂 Warianty z czernią jakoś trochę oklepane mi się wydają. A te wybory pokazały dokładnie to, o czym mówisz – że są staniki (i marki), które w rozmiarówce idą coraz dalej i że niektóre konstrukcje i wzory wyraźnie mają potencjał rozwojowy, choć potrzebne są modyfikacje, i na to warto zwrócić uwagę firmom i sklepom. Po to też był w tym roku podział na kategorie – żeby wyróżnić modele o jak najszerszej rozmiarówce, pokazać, że w tym segmencie są potrzeby domagające się zaspokojenia. Prawda jest taka, że bez tego podziału w pierwszej dziesiątce zobaczyłybyśmy głównie Masquerade, które są piękne i popularne, ale tylko do G. A przecież nie o to nam chodzi.

    A wracając do zwycięzców, to prywatnie cieszę się, że nie wygrała po raz kolejny Arabelka, bo przez tych kilka lat swojego istnienia (2? 3?) opatrzyła mi się już naprawdę strasznie 🙂

    Antoinette jest naprawdę znakomicie skonstruowana i znane mi przykłady pokazują, że naprawdę sprawdza się jako super podtrzymywacz całkiem ciężkich biustów (nie tylko tych do G! 🙂

    kucibaba, nie znam Twoich gustów, ale jeśli lubisz żywe barwy, to możesz się jednak rozczarować – wiosenne kolekcje co roku są rozpaczliwie pastelowe 🙂 Są już do kupienia wiosenne modele, np. w Bravissimo czy Bellissimie.

    25 stycznia 2009 at 01:46 Reply
  • kasica_k

    I jeszcze kilka słów na fali wspomnień. Trzy lata temu nosiłam Avocado w zawrotnym biuściastym rozmiarze 80F (osiemdziesiąt eF) i to był naprawdę rynkowy ewenement. W warszawskim Marksie&Spencerze nawet o znośnie wyglądające E było trudno, więc kupowało się DD-ki, których obwody wstydliwie przemliczę 🙂 Sklepów stacjonarnych, takich jak Peachfield w Warszawie czy Milla we Wrocławiu, czy Dopasowana, nie było w planach jeszcze nawet dwa lata temu – większość z nich powstała z inspiracji “lobbystek” właśnie. Z punktu widzenia tego, co mamy dziś, to były mroki bieliźnianego Średniowiecza. Żadna z nas nie urodziła się wczoraj i doskonale to pamięta, choć niekiedy mam wrażenie, że występuje wybiórcza amnezja w tym temacie 😉 W pewnych rejonach rozmiarowych dalej trwa posucha, ale jednocześnie cały czas ogromne mnóstwo kobiet nie wiedzących, że ich problemy stanikowe powodowane są przez zły rozmiar, może te problemy rozwiązać przy pomocy tego asortymentu, który już jest, i warto im w tym pomóc – to jest w interesie wszystkich rejonów rozmiarowych. Im więcej firm w ogóle zdecyduje się wejść w tę niszę (która oby rozrosła się i stała częścią mainstreamu :), tym lepsze perspektywy rysują się dla wszystkich biustów. Gdyby np. Panache nie zaczęło od szycia D-G, nigdy nie wpadłoby nawet na pomysł szycia JJ czy K i w ogóle nie byłoby tej rozmowy 🙂

    25 stycznia 2009 at 02:16 Reply
  • turzyca

    To ja jeszcze uczciwie dopisze, ze faktycznie odrobinke podkoloryzowalam. Ale odrobinke. Bo faktycznie Felina miewa kolory i miewa miseczki az do H (kontynentalnego). Miewa. Ma za to calkiem czesto “szerokie, wzmocnione ramiączka, które dobrze podtrzymują duży biust” i “rozsadne” ceny. Za te kase mozna spokojnie kupic dwie Kaski.
    Moje podkoloryzowanie bylo maciupcie, bo te wszystkie staniki, w kolorach i ozdobne, w sklepach bywaly, a nie byly. Faktycznie to 70F udalo mi sie kupic. Ale czarne, bo innego w sklepie nie bylo, bo “w takim rozmiarze…” Nawet bialego nie bylo. Innego kroju niz full-cup tez nie. I zaplacilam za ten jeden stanik tyle, co za trzy najnowsze nabytki.

    I to wszystko zaledwie dwa lata temu, a brzmi jak opisy polowan na towar z czasow PRL. Niesamowite, ze tyle sie zmienilo. 🙂 To co bedzie za 5 lat?

    25 stycznia 2009 at 03:51 Reply
  • thorrey

    A mnie też, podobnie jak Kasicę, smuci brak szerszej reprezentacji Fantasie, którą uwielbiam za wysoką jakość . No ale cóż poradzić, staniczki są drogie i może przez to mało popularne, a na przyszły sezon kolorystyka, hm, średnio ciekawa.

    Co do Antoinette i Sienny, to wiadomo było od początku, że wygrają – i tym dziwniejsza jest decyzja firmy Panache aby w przyszłym sezonie zrezygnować z obu modeli. To tak, jakby dobrowolnie zarzynać kurę znoszącą złote jajaka. Czy oni nie mają tam analityków rynku, czy co?

    A i konstruktorów mają chyba dziwnych, bo skoro mięciutka, koronkowa Sienna jest GG+, a grubaśna, pancerna Antoinette tylko do G, to mnie to serdecznie dziwi. Ja co prawda nie jestem fanką Antoinette ze względu na tandetę wykonania (wycierające się ramiączka, paskudny, gruby szew, niska jakość materiałów, niechlujne wykończenie), ale za to trzyma toto biust jak w cemencie i jest bardzo wygodne 🙂

    25 stycznia 2009 at 08:22 Reply
  • maith

    Panache chce wycofać Siennę i Antośkę? Czy oni nie myślą?

    Natomiast to co bardzo mi się tutaj w finale spodobało, to że wygrały 2 modele o najlepszej konstrukcji, czyli takie, w których MY wyglądamy dobrze, a nie modele, które dobrze wyglądają na wieszaku.

    25 stycznia 2009 at 11:02 Reply
  • quleczka

    daslicht: ” Stronka jest dla biuściastych, ale tylko mało- i średnio-. Reszta won, nie dla psa kiełbasa!”

    no ja za to moglbym powiedziec, ze wrecz przeciwnie ta stronka jest raczej dla tych srednio- i duzo- biusciastych co widac chocby po serii “biust na zywo” gdzie mniejsze biusty sa jednak w mniejszosci…

    ale ja nie widze powodu by na to narzekac 🙂 ale jak ktos chce to jak widac zawsze znajdzie powod do narzekania 😉

    jesli kategoria G+ jest nieby tak zle zrobiona i nie sa to kusidelka to moze daslicht zaproponujesz w przyszlym roku lepsze modele do kategorii i sama dostarczysz zdjecia?

    P.S. A moze by tak zrobic jakies ladne anglojezyczne podsumowanie konkursu i rozeslac je do opowiednich marek? W koncu to masa glosow :)) To byloby chyba dobre dla lobbowania , prawda? Chociazby pokazac jak wygrywaja maskaradki w D-G i ze ich brakuje w G+… no i moze nie zniknelyby najladniejsze modele z nowej kolekcji Maskaradek :(((

    25 stycznia 2009 at 11:23 Reply
  • maith

    I Turzyca ma rację. Przez ostatnie lata osiągnęłyśmy bardzo, bardzo dużo. Dzięki konkretnym, racjonalnym działaniom i sensownym argumentom przedstawianym spokojnie. A ktoś kto bluzga na lewo i prawo na wszystkich, którzy zrobili chociaż krok we właściwym kierunku, szkodzi i sobie i niestety także tym, którzy starają się coś zmienić.

    Też pamiętam jeszcze całkiem niedawno, jak zapytanie w warszawskim sklepie z bielizną o 75F wywoływało jedynie szok na twarzy ekspedientki, pamiętam, jak działały u nas dziewczyny, które nie mogły sobie kupić nawet 70D, pamiętam, jak jedyne dostępne biuściastym kolory, to był biały/czarny/beż, tak z designem germańskiej babci, pamiętam jak wstydziłam się przebierać w przebieralni przy innych dziewczynach, bo mając duży biust musiałam te koszmarki nosić. I widzę, że wybór, który mam teraz (już na 70HH) jest o wiele większy, ciekawszy i lepszy. Nie jest jeszcze doskonale, ale różnica jest niebywała 🙂 I też mnie trafia, jak ktoś bezmyślnie próbuje naszą pracę zniszczyć. Wiem, że są ludzie, którzy niszczą tak swoje własne życie, przepłaszając wszystkich chociaż trochę pozytywnie nastawionych do nich ludzi, ale trafia mnie, kiedy ktoś w ten sam bezmyślny sposób niszczy naszą pracę. Bo niestety, ale jedna bluzgająca osoba jest w necie znacznie bardziej widoczna niż setki innych.

    25 stycznia 2009 at 11:33 Reply
  • velika

    Bardzo cieszę się z 4 miejsca coquette w kategorii do G- to mój ulubiony stanik i na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciu. Antośka niestety kompletnie nie dla mnie-design mnie nie powala, ma za szerokie fiszbiny i robi mi z biustem coś dziwnego.
    Jestem na lobby od roku i muszę przyznać, że przez ten rok zmieniło się bardzo dużo- gdy zaczynałam było tylko peachfield i intimo, z polskich firm tylko melissa i avocado szyły obwody 60 i 65, nie można było dostać w Polsce nic poza Freyą i Panache. Cieszę się, że teraz jest dużo lepiej i będzie jeszcze lepiej- trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość.

    25 stycznia 2009 at 12:13 Reply
  • thorrey

    Maith – gwoli ścisłości, to ja nie wiem, czy Panache chce wycofać Sienne i ANtoinette “na zawsze”, ale fakt jest faktem, zę w zapowiedziach na wiosnę -lato nie ma ani Sienny and Antoinette. Jest błękitne Tango i Ariza, śliczny
    (przynajmniej na zdjęciach) model Verona, ale tych dwóch modeli nie ma, co dla mnie jest niepojęte – dlaczego? Może idea quleczki z wysłaniem wyników do producentów rzeczywiście pomogłaby – chociać gdzieś czytałam, że proucentci takie listy/informacje mają w głębokim poważaniu 🙁

    25 stycznia 2009 at 12:22 Reply
  • quleczka

    thorrey – dlatego ja myslalam o takim profesjonalnym zestawieniu – nie typowym liscie od klienta ze strony internetowej ale wyslanej do producentow informacji o wynikach w glosowaniu od popularnej jakby nie bylo strony internetowej o dosc duzym zasiegu – jakims takim ladnym i profesjonalnym pdfie z wynikami z “przemyconymi” pewnymi tresciami (m.in. o braku maskaradek w kategorii G+)

    Takie cos co by raczej wywarlo pozytywne wrazenie, ze moze by chciali sie nawet tym pochwalic 🙂 a przy okazji zawieraloby pewne sugestie dotyczace poprawy stanu rzeczy

    Tak mi przyszlo do glowy w skojarzeniu z wynikami badan Wielkiej Orkiestry, ktorymi pochwalila sie ostatnio na swojej stronie http://www.wosp.org.pl/fundacja/index.php/11/2/1/5893

    25 stycznia 2009 at 12:43 Reply
  • semele2

    Maith, co do Sienny – warto by dorzucić uwagę, że jest drastycznie małomiseczkowa. Żeby nie rzucać słów na wiatr: posiadam Siennę mint 34K i Scarlett floral 32K, Sienna bułkuje, Scarlett nie. Ale, wyjąwszy absurdalną małomiseczkowość i potworne fiszbiny, stanik jest fantastyczny. Przede wszystkim za niski mostek (na zdjęciu “sklepowym” tego nie widać, bo pani średniobiuściasta, ale na dużym biuście Sienna zachowuje się trochę jak plunge), trzymam tę bułkującą miętówkę, bo tylko ona mi pasuje do dekoltów (np. niedawno kupionej bluzki Biu-Biu, której na mojej półce rozmiarowej nie da się nosić z innym stanikiem).

    A co do fiszbin Sienny mam pewien pomysł zdjęciowy, jeśli mi wyjdzie, to zaraz Wam podrzucę coś śmiesznego…

    25 stycznia 2009 at 13:03 Reply
  • semele2

    Ha, chyba się udało. Uwaga, uwaga, prezentujemy. W rolach głównych: fiszbina wyciągnięta ze Sienny mint 34K. Statystka: semele2. Proszę zwrócić uwagę, że statystka dotyka fiszbiny wyłącznie palcami i żadną inną częścią ciała.

    A teraz pytanie: co kobieta ma większe, podstawę biustu czy głowę?
    i115.photobucket.com/albums/n319/upupaepops/DSC00683.jpg

    Żeby nie było – ja swoją “miętówkę” bardzo lubię za jabłuszka i dekolt. Bardzo chętnie kupię kolejne kolory (a czarno-czerwoną to już w ogóle, ślinię się do niej od pół roku) – ale pod warunkiem, że producent mi zagwarantuje, że nie będę musiała natychmiast wymieniać w nich fiszbin. A skoro teraz uwagi do producenta latają strumieniem ciągłym, to tak sobie pomyślałam, że jeśli takie zdjęcie nie zwizualizuje, czego się czepiam, to ja już nie wiem co.

    25 stycznia 2009 at 13:31 Reply
  • songor

    popieram turzyce
    2-3 lata temu, za poczatków lobby mialam problem zeby dostac 70D i kazdy patrzyl na mnie z politowaniem “70D takich rozmiarów nie produkują”. Teraz bez problemu kupuje 60G, a w sklepie czesto na moje pytanie slysze “niestety nie mamy” albo “planujemy sprowadzic” a to wszystko dzieki lobbowaniu i pozytywnej pracy wielu z nas.
    Antośka slusznie wygrala 🙂

    25 stycznia 2009 at 14:02 Reply
  • gos.w

    Sienna czerwona jest śliczna, ale ta pomidorowa… kupilabym bez zastaniowienia, zwłaszcze ze slyszalam ze ma waskie fiszbiny.

    25 stycznia 2009 at 14:02 Reply
  • wera9954

    No dobra, ja akurat nie wiem dokładnie, jaka była stanikowa sytuacja 3 lata temu, wiem, że wtedy nosiłam trójkąty Siedemdziesiąt A, kupowane w Atlanticu, wiem, że u mnie w mieście była stanikowa pustynia i nadal jest! Doceniam waszą pracę. Cieszę się, że jest coraz lepiej. A 3 lata temu to jednak kiepsko z tymi stanikami, Butters nosiła 75F 😀 Teraz jest dużo lepiej, ale na mnie i tak nie ma dobrych staników, są tylko “prawie dobre” 🙁 I to mnie wkurza, no i ból piersi spowodowany złymi stanikami 🙁 Może sobie kupię jakieś 60 z miseczką w okolicach J, będzie mnie dziobać w łopatki, ale mój biust wreszcie odpocznie. Jak to dobrze, że będą Effuniaki :))

    25 stycznia 2009 at 14:50 Reply
  • pana.cotta

    mi brakuje czerwonego aragona wsrod zwyciezcow, przeciez on taki piekny 🙂

    25 stycznia 2009 at 16:22 Reply
  • quleczka

    no w pojedynczych go nie ma …ale ogolnie to aragon jest jako trzeci bo sie glosy rozlozyly prawie rowno miedzy turkusowy i czerwony 🙂

    25 stycznia 2009 at 16:29 Reply
  • yaga7

    Co do fali wspomnień: nie tak dawno w czasie porządków wygrzebałam gdzieś rachunek z Bellissimy z roku 2006 na Panache 75E 😉

    A co do wyników – wygrały moje typy, mnie zestawienie czerni z czerwienią podoba się od zawsze i pewnie długo nie przestanie.

    25 stycznia 2009 at 17:13 Reply
  • maith

    Tak czy inaczej na pewno warto napisać do Panache, że konstrukcje tych dwóch staników zostały docenione, bo wygrały i w ujęciu indywidualnym i zbiorowym, kiedy walczyły ze sobą poszczególne modele we wszystkich opcjach kolorystycznych. I od dawna są chwalone i za co.

    25 stycznia 2009 at 17:57 Reply
  • roza_am

    Generalnie Panache odniósł duży sukces marketingowy, zdeklasował cała resztę. Dobrze by było gdyby inne firmy poczuły się tym faktem zmotywowane do rynkowej rywalizacji. Czynniki sukcesu: wzornictwo, rozmiarówka, jakość, konstrukcja, korzystna polityka cenowa, słuchanie opinii klientek. Oczywiście do doskonałości jeszcze daleko, ale te czynniki wyróżniają Panache na tle innych dostępnych aktualnie firm. Może warto napisać też do firm, które od poprzedniego notowania straciły swoją pozycję i spróbować zachęcić je do większych starań?
    A propos poprzedniego głosowania, według rankingu marek oddano wówczas (zaledwie) 200 głosów. Czyli liczba aktywnych czytelniczek wzrosła około 5-krotnie.

    25 stycznia 2009 at 18:47 Reply
  • wera9954

    Owszem, Panache odniósł sukces. Jednak uważam, że niedługo straci sporo klientek. Pojawi się Effuniak, a Effuniaki są dużo lepsze niż Panaszki. Muszą więc:
    a) ulepszyć konstrukcję
    b) pogodzić się z utratą klientek
    Osobiście uważam, że lepiej by było dla nich, aby wybrali to drugie rozwiązanie. Warto też byłoby poszerzyć rozmiarówkę Maskaradek. To piękne, porządne staniki.

    25 stycznia 2009 at 19:23 Reply
  • butters77

    Wszystko, co chciałam napisać, sformułowała już w swoim poście Turzyca:) Dzięki za trafne podsumowanie naszej działalności – a dla Kasicy wielki ukłon za przeprowadzeni plebiscytu! Sienna w G+ nie dziwi mnie wcale:)

    25 stycznia 2009 at 19:37 Reply
  • roza_am

    Wera, jeśli liczba uświadomionych biuściastych będzie dalej rosła w tym tempie, to miejsca na rynku wystarczy i dla Panache (całościowo rozumianego) i dla Effuniaków. A to, że nawet lider powinien się ciągle starać i rozwijać, to w grze rynkowej sprawa oczywista.

    25 stycznia 2009 at 19:39 Reply
  • quleczka

    tylko ja nie wiem czy ten lider wie, ze jest u nas liderem 😉 fajnie by bylo gdyby sie dowiedzial…i o tym i o ewentualnej mozliwej stracie klientek…

    25 stycznia 2009 at 20:02 Reply
  • wera9954

    Tak, zresztą Marisella chce pokazać błędy konstrukcyjne w stanikach Panache o dużych miseczkach. Uważam, że takie działanie jednocześnie sprawi, że będziemy miały lepsze staniki i pomoże się rozwijać producentom 🙂

    25 stycznia 2009 at 20:06 Reply
  • wolffie

    Mnie te wyniki cieszą, jestem z tych zakochanych w Antośce.
    A jeśli do producentów nie docierają głosy naszych portfeli to nie wiem czy wyniki ankiety coś pomogą.
    Ja wierzę i mam nadzieję, że to tylko chwilowe odstawienie tych fasonów. żeby nie przegrzać rynku i dotrzeć też do klientek z innymi upodobaniami

    25 stycznia 2009 at 21:16 Reply
  • figa84

    A ja bym w końcu chciała usłyszeć: Effuniak już jest. Jak narazie to od dłuższego czasu słychać tylko, że będą…
    Miałam ostatnio w rękach Siennę 30E czarno – bordow a i piękniejszego stanika jeszcze nie widziałam na żywo:-) Tzn. w tych rozmiarach.
    W sumie w niektórych bieliżniakach o 70D strach nadal pytać:-( Zaskoczyła mnie natomiast niedawno pewna pani, która z oburzeniem do mnie, ze oni to do G mają:-)

    25 stycznia 2009 at 22:21 Reply
  • kuraiko

    a ja ostatnio znowu wątpię 😉 uświadomienie i zmiana gustu wcale nie jest taka wspaniała 😉 normalnie to poszłabym do sklepu z bielizną (lepszego niż bielyzniak), zakupiła jakieś 75C/D w rozsądnej cenie i byłabym happy 😛 tymczasem poszukuję czarnego miękkiego stanika, coś jak Ariadna Samanty, rozm. 65FF w rozsądnej cenie (powiedzmy że do 70-80zł z przesyłką), M&S odpada bo za szerokie fiszbiny i dziękuję ślicznie za odcinanie ramion, jak M&S ma złe fiszbiny, to wolę nie próbować z Panache. i w zasadzie znowu nie mogę niczego znaleźć…
    zastanawiam się nad Flamenco Mileny…. ale jakoś nie mogę się zdecydować :/ czytam tylko opinie i się zastanawiam, czy 70F by pasowało, bo jak nie to raczej nie wymienią mi na 65I…

    a tak w ogóle to przez 3 lata sytuacja stanikowa w moim mieście się w ogóle nie zmieniła 😛 no może tyle, że jest sklep Milavitsy, gdzie dla ekspedientek normalne jest pytanie o 70F, pozostałe sklepy to porażka, bo albo nie ma asortymentu, albo obsługa do kitu.
    a tak w ogóle to Milavitsa ma fajne kolorki – ja mierzyłam błękitny ze srebrnymi haftami, intensywnie niebieski, czarny z czerwonymi haftami, była też zieleń, jakieś inne kolorki, szkoda że rozmiarówka do kitu, bo 70-tki masakrycznie rozciągliwe. a wystarczyłyby obwody od 65 i byłoby znośnie… (chociaż dziewczyny z mniejszymi obwodami nadal nie miałyby czego szukać)

    26 stycznia 2009 at 03:47 Reply
  • iq133

    A może w plebiscycie za rok (bo chyba będzie ?) wprowadzić trzecią kategorię H+ ? Jeżeli znajdą się kandydatury, bo na razie niestety wiele modeli G+ kończy się na H. Więc rozumiem rozgoryczenie daslicht. Bo na co głosować, jak nie ma w czym chodzić. Ale trzeba też obiektywnie przyznać, że postęp jest. Trzy lata temu nosiłam 75F (oczywiście kontynentalne F), a trzy razy udało mi się trafić na 75G o wyglądzie namiotu za cenę niebezpiecznie zbliżającą się do 300 zł. Teraz noszę brytyjskie 32H i 30HH/J (niestety częściej obwód 30). Mam więc w czym chodzić (jest już trochę fasonów i kolorów, do tego za dużo niższą cenę niż dawniej), ale żeby zaraz kusić. To chyba jeszcze nie ten etap. No w każdym razie nie w Tangu II balkoniku i Tangu Pure 30J. Z kandydatur w plebiscycie: Sienna, Confetti i Curvy Kate Emily H+ niestety lepiej wyglądają na zdjęciach niż w naturze na biuście, Arabelka 30HH jest poprawna i niebrzydka, ale za bardzo się rozciąga, Curvy Kate Princess 30J ładna, ale pod względem konstrukcji trochę mało stabilna. Całkiem udana i ładna jest Eleanor. Jak na razie nie za wiele. No cóż, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ale wierzę, że będzie lepiej, czego życzę wszystkim H-plusom i sobie.

    26 stycznia 2009 at 08:33 Reply
  • iq133

    Dodam jeszcze, że ten zauważalny postęp w ciągu ostatnich trzech lat to przede wszystkim zasługa aktywnych i nieustających w wysiłkach lobbystek, za co wam serdecznie dziękuję. Dotychczasowe efekty działania LB pozwalają mi wierzyć, że spełni się moje marzenie jaki jest plunge inny niż Tango z listkami (bo Tango Classic plunge i panaszowa Lily 32H to niestety jakieś niewyrośnięte H).

    26 stycznia 2009 at 08:47 Reply
  • ao1707

    Dzięki tej wymianie zdań dowiedziałam się, że te zmiany zaszły w 2-3 lata !!
    Ja osobiście jestem Wam (lobbystkom) bardzo wdzięczna ( konkretnie moje 34 GG 😉
    za coraz szerszy wybór staników
    Chciałabym jakoś pomóc, ale moja kolekcja dobrze dobranych staników z braku środków zaczyna i kończy się na FANTASIE GABRIELE

    26 stycznia 2009 at 09:25 Reply
  • klaviel

    Wygrane modele są naprawdę sexy, jak ktos wyżej zauważył czerwień jest przecież kolorem kobiecości ,seksualności ,a przecież o to w “kusidełkach” chodzi.Szkoda ,że brakuje czerwonego aragona ,mojego faworyta, ale na pocieszenie jest obecność aragonów jako takich.Jeśli chodzi o antośke, doświadczenia mam tylko z liliową, biust w niej jest zdecydowanie zjawiskowy!
    Jeśli chodzi o dyskusję GG+ też myśle ,że lepiej działać niż płakać, efekty działania są widoczne, w przeciwieństwie do efektów narzekania . Już nawet w tak zapyziałym mieście jak Zabrze jest pierwszy sklep z panaszami ,comeximami ,a rok temu nie słyszalam o takich firmach.
    Dzięki za stanikomanię i lobby od tego wszystko dla mnie się zaczęło ,a objęło już wszystkie moje koleżanki w pracy(7 osób).

    26 stycznia 2009 at 15:51 Reply
  • kasica_k

    klaviel: czerwony Aragon znalazł się o krok od pierwszej dziesiątki, bo na 13. miejscu. Dostał tylko 5 głosów mniej od turkusowego 🙂

    ao1707, o tym, jak przebiegały te zmiany, można się dowiedzieć choćby klikając w archiwum Stanikomanii. Blog powstał na początku 2007 roku i mniej więcej przez pierwszy rok istnienia była tu mowa głównie o ofercie sklepów w UK. Z polskich – Bellissima, Avocado szyjące do miseczki H i od 70, czasem Comexim czy Melissa, i to wszystko, bo po prostu nikt poza nimi nie działał na tym rynku. Nie było prawie w ogóle sklepów stacjonarnych z DD+ (Bellissima kiedyś miała, ale z niego zrezygnowała, Avocado miało jeden jedyny – w Poznaniu – i to wszystko na cały kraj). Zresztą rozwój DD-plusów dotyczy nie tylko Polski. W UK także powstało w ostatnim czasie sporo nowych marek, jak Curvy Kate Brastopu (warto zauważyć, że klientki z Polski to druga pod względem wielkości grupa klientek tej firmy, po brytyjskich), Miss Mandalay, Pour Moi czy Ruby Pink. Masquerade w 2006 roku miało kilka modeli na krzyż 🙂 Reasumując, trudno byłoby wtedy podać choćby po 10 sensownych kandydatur do takich “wyborów”, jak te 🙂

    26 stycznia 2009 at 16:26 Reply
  • wera9954

    A u mnie w Siedlcach nadal pustynia stanikowa 🙁 Nie zamierzam chodzić w 75B-C! I współczuję tym wszystkim kobietom w pusiapkach 🙁

    26 stycznia 2009 at 17:02 Reply
  • besame.mucho

    Kuraiko, a chodzisz po sklepach i męczysz o inne rozmiary?
    To nie jest tak, że my w innych miastach usiadłyśmy sobie i czekałyśmy na stanikowy raj, a staniki znalazły się same. To, że w sklepach mamy teraz większy wybór jest wynikiem tego, że przez ostatnich kilka lat chodziłyśmy, pytałyśmy, namawiałyśmy, przedstawiałyśmy plusy sprzedawania staników w szerszej rozmiarówce, itd.
    Ja też pamiętam, że jeszcze kilka lat temu miałam w szufladzie dta triumphy w rozmiarze 75E. Minimisery. Nic innego na mnie nie było. Gdybym teraz nadal nosiła 75E, to wybór miałabym już olbrzymi.
    A że noszę teraz 65G? No cóż, może za następnych kilka lat i w tym rozmiarze będzie taki wybór.
    A że powinnam nosić 60HH albo J? Jak będziemy robiły to co robimy, to pewnie i w tym rozmiarze kiedyś wybór będzie.

    Dlatego popieram Turzycę – osoby, które działają na Lobby od dawna dobrze widzą, że sytuacja się poprawia. Co z tego, że poprawiła się dla połowy z nas, a połowa nadal nie ma czego na siebie włożyć. Skoro trochę się poprawiła, to jest szansa, że będzie poprawiała się dalej – o ile my nie stwierdzimy, że siedzenie i narzekanie jest lepsze niż dotychczasowe działanie.

    26 stycznia 2009 at 17:28 Reply
  • wera9954

    Tak, działanie jest ważne. Ja czasami narzekam, ale jednak działam. Jak mam możliwość, to lobbuję w sklepach, podpisałam petycję do Freyi. Jednak to nie zmieni problemu z szerokimi fiszbinami w GG+ 🙁 To duży problem i trzeba się nim zająć. Ci producenci to w ogóle myślą? Bo nie trzeba być supermądrym, aby wiedzieć, że nie ma kobiet-trójkątów ani kobiet, którym biust rośnie na plecach.

    26 stycznia 2009 at 18:47 Reply
  • besame.mucho

    Dystrybutor Panache przekazuje firmie nasze uwagi, więc kto wie, może i z szerokimi fiszbinami wygramy :).

    26 stycznia 2009 at 19:07 Reply
  • wera9954

    Może 🙂 W dniu, kiedy miski stanowiące 2/3 długości stanika przejdą do historii, będę skakać i krzyczeć z radości!

    26 stycznia 2009 at 21:35 Reply
  • kuraiko

    besame —- jak jeszcze szukałam rozmiaru 70E/F to owszem chodziłam i pytałam, zwłaszcza, że w niektórych sklepach mogłam otrzymać taki rozmiar (ale wybór mały). wtedy jeszcze nie interesowały mnie obwody 65. potem przy okazji kumpeli kilka razy zapytałyśmy o 65-tki.
    teraz nie mam okazji chodzić po sklepach z bielizną, bo wiem przecież nie będę specjalnie wydawała kasy na bilety żeby jechać do centrum i męczyć obsługę w bieliźniakach 😛 jak ktoś ma okazję to czemu nie, ale mi nie po drodze, a wiadomo że i tak nic na mnie nie ma w sklepach.
    a nie jestem aż tak charytatywna, żeby wydawać pieniądze na przejazd do miasta wyłącznie w celach lobbowania 😛

    26 stycznia 2009 at 22:57 Reply
  • besame.mucho

    No widzisz, a my wszystkie byłyśmy aż tak charytatywne i poświęcałyśmy zarówno pieniądze na dojazdy, jak i czas, który mogłyśmy spokojnie spożytkować na czymś innym, na lobbowanie. Ba, nadal jesteśmy charytatywne i poświęcamy czas na odpowiadanie w takich wątkach jak rozmiarowy czy czas i pieniądze na organizowanie zlotów i spotkań uświadamiających.
    I dzięki temu mamy w naszych miastach jakiś wybór. Jedne z nas większy, inne mniejszy, ale mamy.

    Myślisz, że w Warszawie, gdyby nie chciało nam się poświęcić kilku złotych na dojazd do Marysi na Bielany, ponamawiać znajome, żeby też to zrobiły, i zapłacić za stanik więcej niż w brytyjskim sklepie, to powstałby stacjonarny Peachfield? Że gdyby dziesięć dziewczyn dziennie nie męczyło ekspedientek w Buduarze (tak, doskonale wiedząc, że jadą do sklepu, w którym nic na nie nie ma), to zaczęliby tam sprowadzać więcej rozmiarów? I że gdybyśmy charytatywnie nie poświęcały naszego czasu na uświadamianie coraz większej ilości osób, to byłoby nas wystarczająco dużo, żeby cokolwiek zdziałać?

    I bardzo proszę, nie rzucaj argumentu, że “się nie da”, bo jest “za mało czasu” czy “za mało kasy”. Mam 21 lat, sama z bratem utrzymuję dwa mieszkania i dom, studiuję dziennie, załatwiam od groma spraw w urzędach, bankach itd, a jakoś znajduję energię jeszcze na takie rzeczy jak lobbowanie.

    27 stycznia 2009 at 11:42 Reply
  • aadrianka

    A z innej strony: nie jest tak, że wstaje sobie kobieta rano i myśli “hmm, co mogłabym dzisiaj zrobić, by poświęcić się dla ludzkości? Wiem, zajmę się lobbingiem!” po czym z męczeńskim wyrazem twarzy przywdziewa włosiennicę, sznur pokutny, kostur ujmuje w spracowaną dłoń i rusza do walki z potworami ergo Babami z Byelizniaków.
    Nie, chociaż może nie brzmi to szczytnie i górnolotnie, ale lobbuje się dla siebie. To nie jest tak, że “pasują mi wąskie fiszbiny, to co mnie obchodzą problemy z Panache”, albo “noszę 70E, to co mnie obchodzą węższe obwody i większe miseczki”. Jeśli wszystkie jako Lobby przekonamy Panache, żeby przestali wierzyć w kobiety o przekroju trójkątnym, to może i Freya zrezygnuje z pancerników w wersjach GG+? Nigdy tez nie wiadomo, czy na skutek ciąży lub wahań wagi nie wypadniemy z rozmiarówki ulubionej firmy.

    27 stycznia 2009 at 13:14 Reply
  • kiokodyl

    A ja nie głosowałam, ponieważ nie mam żadnego z tych staników niestety ,więc nie mam się o czym wypowadać.
    Dziewczyny nie narzekajcie. Ja z chęcią kupiłabym stanik w swoim rozmiarze obrzydliwie zabudowany i w najokropniejszym kolorze świata jeśli mogłabym nabyć go w moim miescie.I bardzo bym się z tego cieszyła. Niestety nie ma i pewnie długo nie będzie. Chociaż już niektóre ekspedientki mają mnie dosć i może się ugną, czytaj jeden stanik dla mnie sprowadzą… Więc nie narzekać mi tu:-)

    27 stycznia 2009 at 15:47 Reply
  • wera9954

    Ja akurat mam w miarę po drodze 🙂 Niedaleko mojej szkoły jest kilka sklepów z bielizną. Tylko nie wiem, czy takie dziecko jak ja ekspedientki potraktują poważnie…

    27 stycznia 2009 at 16:22 Reply
  • kuraiko

    no to sorry, ale ja nie jestem instytucja charytatywna 😛
    i jakoś na Triumpha lobby nie wpłynęło, ani na bieliźniaki ze stanikami po 30zł, więc o czym tu mowa? jak się orientuję, to większość sklepów założyły dziewczyny z lobby.

    uch och bo się pochlastam, że nie napadam na każdą ekspedientkę w bieliźniaku, że jakim prawem nie mają obwodów od 65 minimum i misek powyżej F. cóż ja nie mam zamiaru specjalnie jeździć do centrum czy poświęcać czas kiedy np jest zimno, a ja kaszlę tylko po to, aby za kilka lat dziewczyny w moim mieście mogły mieć wybór.
    te “nowe” z Warszawy, Wrocka czy konurbacji Śląskiej właściwie przyszły na gotowe.
    ja nie widzę sensu, żeby sobie żyły wypruwać na tej prowincji. zapraszam do Rzeszowa 😛

    27 stycznia 2009 at 16:34 Reply
  • kuraiko

    i poza tym jednak większość dziewczyn kupuje w internecie. ile z was po dokładnym sprawdzeniu oferty w swoim mieście wchodzi nadal do bieliźniaka “biel-czerń-beż-75-95-A-D” i pyta o rozmiar 65H? albo do Triumpha? jakoś nie wierzę, że mając wiedzę, że i tak nic tam na nas nie ma, większość wchodzi i się pyta…. do tego znając podejście ekspedientek “i tak nic nie kupi więc po co zawraca głowę”.
    mnie się to już znudziło, a nie odczuwam jak niektóre dziewczyny frajdy z użerania się z ekspedientkami (zawstydzenie ekspedientki, okazanie swojej wyższości, tudzież zawstydzenie lub obrażenie nas przez ekspedientkę, chamskie traktowanie itp).
    po prostu w jakiejkolwiek dziedzinie, jeśli wiem że w danym sklepie czegoś nie dostanę, to nawet nie wchodzę i nie pytam. raczej małe prawdopodobieństwo, że u nas jakikolwiek sklep z bielizną zamówi brytyjczyki, a wiem że w niektórych miastach tak jest, że bieliźniaki z szerszym asortymentem oferują po kilka modeli Frei czy Panache.

    27 stycznia 2009 at 16:41 Reply
  • kuraiko

    aha i co to znaczy “my wszystkie”? ;))))) ale miło się czuć wykluczonym…
    zaraz pewnie któraś napisze “spadaj z lobby, bo nie masz zamiaru lobbować”.
    a ja swoje już odrobiłam i przeszłam do fazy “mam to gdzieś, kupuję w necie”

    27 stycznia 2009 at 16:44 Reply
  • kiokodyl

    Nie chodzi o to żeby sie użerać. Wręcz przeciwnie, Trzeba podejsc do tego z taktem cukierkowo i milusio wychwalać, mydlić oczka i tak cichcem zaproponować rozmiary dla ludzi.
    Użeranie i okazywanie wyższości nic nie daje.
    Ogłaszam wszem i wobec:
    Tą metodą w Zamościu jest 65E!
    Nie wiem dlaczego tylko jedno dla mnie ale jest. I nie wiem dlaczego E a nie D. Czy to ma być szansę dobre? Kto to raczy wiedzieć ale jutro pędzę do sklepu

    27 stycznia 2009 at 16:50 Reply
  • kuraiko

    sprowadzili specjalnie dla Ciebie? 🙂 a jakiej firmy? teraz podejrzewam, że u nas można dostać gdzieś 65-tki Kostara czy Samanty, ale ja dawno nie byłam w tych sklepach, które je oferują, zresztą na mnie miski by nie było 😉 poza tym podobno 65 Kostara nie różni się od 70-tek…
    hm a ja nie jestem pierwszą osobą z Rzeszowa na Lobby, poza znam trochę dziewczyn z małym obwodem pod biustem, które już kilka lat temu naiwnie pytały o 65-tki. ja bym raczej stawiała na uświadamianie klientek, niż ekspedientek z bieliźniaków. zwłaszcza że większość dziewczyn tam jest tylko zatrudniona i mają raczej mały wpływ na to co sprzedają. nie wiem jak to w praktyce wygląda, rozmowa pracownicy z kierowniczką, że klientki pytają o inne rozmiary i co na to poradzić.
    czasem mi się wydaje, że rozwiązeniem byłoby założenie własnego sklepu 😛 ale kto by kupował? sklep by pewnie szybko splajtował. niestety widać to po ilości lobbystek z regionu (już nie mówię, że z miasta), ogólnym asortymencie i tym co noszą i kupują kobiety. jak zachęcić kobiety do kupowania stanika za 150zł, jak “kupuję za 30zł i jest dobry i po co droższy” albo “te chińskie ładniejsze i kosztują 10 razy mniej” xDDD

    27 stycznia 2009 at 17:03 Reply
  • besame.mucho

    Po kolei:

    i jakoś na Triumpha lobby nie wpłynęło, ani na bieliźniaki ze stanikami po 30zł, więc o czym tu mowa? jak się orientuję, to większość sklepów założyły dziewczyny z lobby.

    Nie znam dobrze realiów innych miast. W Warszawie mowa o Peachfield, Chatte, Buduarze, Avocado i kilku niewielkich sklepach, gdzie sprzedaje się trochę brytyjczyków. Peachfield jest jedynym z tych sklepów, który założyła dziewczyna z Lobby.

    cóż ja nie mam zamiaru specjalnie jeździć do centrum czy poświęcać czas kiedy np jest zimno, a ja kaszlę tylko po to, aby za kilka lat dziewczyny w moim mieście mogły mieć wybór.

    Twój wybór. Kilku osobom u mnie w mieście się chciało, i po kilku latach mają wybór nie tylko “nowe”, ale też te, które to robiły. Można też poczekać, może zmieni się samo, albo dzięki staraniom kogoś innego, ale z reguły im więcej osób coś robi tym jest po prostu szybciej.

    ile z was po dokładnym sprawdzeniu oferty w swoim mieście wchodzi nadal do bieliźniaka “biel-czerń-beż-75-95-A-D” i pyta o rozmiar 65H?

    Ja pytam. Nie kiedy jest zimno, a ja kaszlę (skąd w ogóle to wyolbrzymienie?) tylko kiedy jest ciepło, a ja nie mam co robić i mam ochotę ruszyć się z domu.

    nie odczuwam jak niektóre dziewczyny frajdy z użerania się z ekspedientkami

    Ja też nie. Nie wchodzę do sklepu z myślą “ale będzie fajnie komyuś pojechać” tylko z myślą “zapytam czy coś jest, nawet jeśli nie ma, ale inne dziewczyny też będą pytały, to może za jakiś czas będzie”.

    po prostu w jakiejkolwiek dziedzinie, jeśli wiem że w danym sklepie czegoś nie dostanę, to nawet nie wchodzę i nie pytam

    No to tu się różnimy, ja wchodzę i pytam. I dzięki temu kilka rzeczy już mam pod nosem. Pani w jednym sklepie zaczęła sprzedawać krem kasztanowy, pani w innym waniliową colę, a pan w kiosku moje ulubione miętówki.

    aha i co to znaczy “my wszystkie”?

    Znaczy to “te wszystkie z nas, które dzięki chodzeniu po sklepach mają teraz brytyjczyki w bieliźniakach”. Nie próbuję Cię znikąd wykluczać czy sugerować, że z jakiegoś powodu jesteś gorsza, bo czegoś “nie odrabiasz”. To nie jest podział na lepszych i gorszych ani na przyjętych i wykluczonych.
    Po prostu prezentujemy dwie różne postawy – zauważ, że ja Twojej nie oceniam, tylko podsuwam Ci pomysł co możesz zrobić, żeby przyspieszyć zjawienie się stanikow w Twoim mieście, bo narzekasz, że przez trzy lata nic się w nim nie zmieniło. Nie musisz z tego pomysłu korzystać i nikt Cię z tego powodu nie ma zamiaru piętnować. Ale też nie miej wtedy pretensji, że nic się nie zmienia.

    27 stycznia 2009 at 17:06 Reply
  • kiokodyl

    Firma Gorsenia.
    Coś mi się nie widzi ale lepszy rydz niż nic jak mawiają. Może nada się do noszenia do czasu kupienia czegoś porządniejszego.
    Jesteś z Rzeszowa a ja z Zamościa i tak czy siak 65, czy 60 ze świecą szukać. Nigdy nie uważałam że moje miasto to tzw. zadupie ale stanikowo to ZADUPIE przez duże Z.

    27 stycznia 2009 at 17:13 Reply
  • agafka88

    Kiokodyl, skoro jesteś z Zamościa, to przejedź się do Lublina, możesz się umówić na spotkanie z Raschą z bigbra.pl

    27 stycznia 2009 at 17:36 Reply
  • maith

    Jejku, Kuraiko, sama się wydzielasz, sama stawiasz się z boku, a potem dziwisz się, że stoisz z boku. Zacznij przewidywać skutki swoich działań.

    Narzekasz, że Lobby Ci nie załatwiło, a przepraszam, Lobby to my, każda z nas.

    Nie spodziewasz się chyba, że np. Warszawianki pojadą do Ciebie lobbować w Twoich sklepach? Wybacz, ale tak daleko nasze skłonności charytatywne nie sięgają.
    Lobbuje się głównie po to, żeby w końcu dobre staniki mieć w bieliźniaku pod nosem.

    Gdybyś prowadziła sklep, to chciałoby Ci się coś zmieniać dla ludzi, którym nie chce się nawet podjechać do sklepu, bo za bilet autobusowy trzeba płacić? No nie wyglądałoby to zbyt… rozwojowo.

    Podstawową zasadą jest lobbowanie tam, gdzie kupujesz. Jeśli kupujesz staniki po 30 zł w budce na bazarze, to tam lobbuj. My wszystkie do Twojej budki nie przyjedziemy za Ciebie lobbować.

    Jak rozumiem to, że część dobrych sklepów założyły dziewczyny z Lobby to dla Ciebie jakaś wada?

    Tylko nie mów nam potem, że to my Cię stawiamy poza nawiasem, bo sama się tam stawiasz.

    27 stycznia 2009 at 18:24 Reply
  • wera9954

    Jejku, ja też mieszkam na stanikowym zadupiu, a lobbuję. Oczywiście nie wyżywam się na ekspedientce Triumpha 😉 Triumphy omijam z daleka, chyba że akurat chcę piżamy pooglądać. Moja ostatnia próba lobbowania miała formę całkiem miłej pogawędki z ekspedientką o większych miseczkach i mniejszych obwodach 🙂 Poinformowałam ją też o istnieniu Lobby 🙂 No i prawie się udało. No cóż, po prostu tutaj kobiety wolą pusiapki 75B. Żeby tak więcej kobiet tam lobbowało…

    27 stycznia 2009 at 18:41 Reply
  • kiokodyl

    Jadę do Lublina umówiona dokładnie nie jestem bo nie wiem kiedy tam się zjawię, ale wstępnie z Panią (bardzo miła) rozmawiałam. Watek Zamościa był tu poruszony. I chcę dać sprostowanie. Odległość do Lublina to 85km a nie 100! A ta osoba z Zamościa co tak tu was zwymyślała może się do mnie zgłośić jak to widzi to coś dla niej wymyślimy. Też nie mam zaufania do kupowania przez net.

    27 stycznia 2009 at 18:59 Reply
  • kiokodyl

    A co do lobbowania (ja bardziej lubię stwierdzenie molestowanie:-) to sprzedawczynie można sobie darować. To nic nie daje. Od razu trzeba “walić” do właściciela sklepu. Jakbym się na te pojęcia nie mające ekspedientki oglądała, to by mi w życiu nie zmówiono stanika w moim rozmiarze (mam nadzieję) do mojego miasta.
    Ale lobbować warto.

    27 stycznia 2009 at 19:12 Reply
  • vesper_lynd

    kiokodyl – gdzie to 65E sprowadziłaś, tzn do którego sklepu? 🙂 Bohaterko! 🙂 Mieszkałam w Zamościu przez pewien czas. Z Zamościa do Lublina 85km i szybka godzinka tanimi busikami, bez większego wysiłku można się przejechać.

    Jeśli chodzi o lobbowanie. To dreptanie, chodzenie, znój w deszczu, przy grypie i galopujących suchotach. Charytatywnie i z sercem wielkim jak stodoła, kochającym wszystkie biedne biuściaste. Przecież to nie jest PRZYMUS, tylko jeśli widzisz jakie do tej pory są sukcesy Lobby, to samo niesie do tego bieliźniaka, żeby spytać kolejny raz, czy jest jakieś 65GG seksowne 🙂 I za kolejnym razem ekspedientka z triumfem wręcza rozmiar, o który proszę. To działa i to coraz częściej, nie tylko sklepy założone przez Lobbystki są biuściasto-friendly. Zmienia się myślenie nawet w małych miasteczkach i bieliźniakach z zaopatrzeniem jak ze “szczęk” – jeśli tylko są osoby, które chcą sobie wywalczyć komfort pójścia do takiego sklepu i kupowanie z ręki, wybieranie swojego rozmiaru. Nie od razu Kraków zbudowano. A mentalność ludzka jest wyjątkowo odporna na rewolucje. Byłam bardzo sceptyczna, ale ostatni rok to naprawdę istna biuściasta rewolucja. Ekspedientki nie prychają ze wzgardą jak pytam o “nietypowy rozmiar”, tylko odpowiadają – chwilowo nie ma, ale jest pani kolejna, która pyta. Sprowadzimy. To OGROMNA odmiana. “Nietypowy rozmiar” przestał być kosmiczną fanaberią, tylko wysoko postawioną poprzeczką, którą stawiają klientki – taka norma mnie bardzo cieszy 🙂

    27 stycznia 2009 at 23:22 Reply
  • pitupitu10

    Jestem z miast 50tyś mieszkańców. Nie tak dawno otworzyli tu nowy mały sklepik z bielizną. Szanse na jakieś ciekawe rozmiary zerowe, szanse na sprowadzenie niewielkie (kto by tu kupował staniki za 150zł?), ale stwierdziłam, że i tak polobbuję. I co? Ku mojemu zdziwieniu, na pytanie, czy są obwody 60, 65, pani powiedziała, że nie, ale że KTOŚ JUŻ PYTAŁ i ona sama w związku z tym PYTAŁA o nie W HURTOWNI. W hurtowniach tego nie ma, więc nie może sprowadzić, więc na razie nici, ale nie tracę nadziei. 🙂

    28 stycznia 2009 at 10:42 Reply
  • kiokodyl

    Sprowadzili te staniki do hurtowni Juzwex jakby Vesper_lynd chciała wiedzieć:-). Wchodzę dostaję 65E. Miało być D ale przecież żadna różnica. 2 namioty czarne i 2 namiociki białe. Prawie się poryczałam, ale poszłam zmierzyć tą Gorsenię. Stanik czarny nie wiem jaki model miseczkowo pasuje mi na głowę ale nawet ścisły był.
    Stanik biały ten sam rozmiar a mniejszy w misce i lużny. Spłaszczak istny lepiej bym wygladała okręcając klatę bandażem.
    Tak sobie myślę, że w ich rozmiarówce coś w okolicach 65A w porywach do 65B byłoby na mnie dobre:-)
    Ale pani w sklepie miała dobre intencje
    I miałam wrażenie, że stanik powstał w następujący sposób. Wzięli 70E a może 75 E i zwęzili….Tak mi się wydaje.Fiszbiny szerokie a miały być wąskie, ramiączka szerokie jak dla staników 80F.
    zeby nosić ten stanik muszę zainwestować w siilikonowe impanty, lub zmienić jego zastosowanie i osłaniać nim pośladki.

    28 stycznia 2009 at 15:18 Reply
  • kasica_k

    Na blogu Brastopu – podziękowania dla polskich fanek Curvy Kate za docenienie tej marki w wyborach 🙂 brastop.blogspot.com/2009/01/big-thanks-to-all-our-polish-fans.html (informację zawdzięczam mauzonce)

    31 stycznia 2009 at 05:23 Reply
  • Leave a Reply